Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie – Sandecja [GDZIE OGLĄDAĆ, RELACJA LIVE ONLINE] Nieoczekiwana zamiana miejsc

Przemysław Drewniak
Podbeskidzie zagra u siebie z Sandecją pierwszy raz od 6 lat, gdy wywalczyło awans do Ekstraklasy
Podbeskidzie zagra u siebie z Sandecją pierwszy raz od 6 lat, gdy wywalczyło awans do Ekstraklasy Łukasz Klimaniec
W sobotnim meczu 32. kolejki Nice I ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się u siebie z Sandecją Nowy Sącz. Spotkanie, które jeszcze kilka dni temu zapowiadało się na wielki hit zaplecza Ekstraklasy, prawdopodobnie nie będzie miało większego znaczenia – goście są już pewni awansu, zaś „Górale” mają tylko matematyczne szanse, by podążyć w ich ślady. Relacja LIVE z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sandecja Nowy Sącz na dziennikzachodni.pl. Początek o godz. 15:00.

W najbliższy czwartek minie równo sześć lat od dnia, w którym Podbeskidzie wywalczyło historyczny awans do Ekstraklasy. Zrobiło to wygrywając u siebie z… Sandecją. Piłkarze w biało-czarnych strojach zajęli wówczas czwarte miejsce w lidze i szybko uciekli do szatni, podczas gdy „Górale” wraz z kibicami świętowali sukces.

Patrząc na terminarz przed rozpoczęciem sezonu kibice w Bielsku-Białej pewnie mieli nadzieję, że historia się powtórzy. Niemal identyczna data, ten sam przeciwnik… I rzeczywiście, w sobotę na boisko wyjdzie przyszły ekstraklasowicz. Tyle, że nieoczekiwanie nie są to faworyzowani przed sezonem bielszczanie.

Podopieczni Jana Kociana pogrzebali swoje szanse w dwóch poprzednich kolejkach. Najpierw zremisowali u siebie z walczącym o utrzymanie GKS-em Tychy, a w środę doznali zaskakującego blamażu w Siedlcach, przegrywając z Pogonią aż 0-3. Tym samym „Górale”, którzy zakończyli serię dziesięciu kolejnych meczów bez porażki, mogą już myśleć o następnym sezonie. Do miejsca premiowanego awansem na trzy kolejki przed końcem rozgrywek tracą już sześć punktów.

GDZIE OGLĄDAĆ MECZ PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA – SANDECJA NOWY SĄCZ

Transmisja TV LIVE na Polsat Sport, mecz rozpocznie się o godz. 15:00.

Piłkarze Podbeskidzia rzucili już białym ręcznikiem, co sami wprost przyznają. - Bardzo trudno mi o tym mówić, nie jestem już młodym zawodnikiem i bardzo liczyłem, na to że uda się jeszcze zagrać w Ekstraklasie. Bardzo chciałem wrócić do najwyższej ligi z Podbeskidziem, ale stało się inaczej – żałuje obrońca „Górali”, Jozef Piacek. - Przed nami jeszcze trzy mecze i będziemy bardzo chcieli pokazać, że jesteśmy dobrym zespołem – dodaje Adam Deja.

Zwycięstwo nad Zniczem Pruszków (5-2) i korzystne wyniki w meczach rywali sprawiły, że Sandecja jest już pewna największego sukcesu w 107-letniej historii klubu. Teraz przed podopiecznymi Radosława Mroczkowskiego szansa na to, by przedłużyć znakomitą passę (osiem kolejnych zwycięstw) i utrzymać pierwsze miejsce w lidze. - Stało się! Bardzo się z tego cieszymy, że już tam jesteśmy. Nie musimy kalkulować. Rywalizujemy jednak do końca, przed nami jeszcze trzy mecze w I lidze, chcemy w nich zapunktować – zaznacza trener Mroczkowski.

Piłkarze Sandecji świętowali awans w środowy wieczór, czyli dzień po swoim meczu ze Zniczem. Pomogła im w tym m.in. porażka Podbeskidzia. - To jeszcze tak do końca do nas nie dociera. Emocje są spore, każdy z nas o tym marzył. O awansie dowiedziałem się z internetu. Wraz z kolegami telefonicznie gratulowaliśmy sobie tego sukcesu. Udało nam się w jakiś sposób zapisać w historii – cieszy się obrońca Sandecji, Adrian Danek.

Mecz Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sandecja Nowy Sącz poprowadzi sędzia Łukasz Szczech z Warszawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!