Podbeskidzie - Wisła 0:6! Trener Kubicki zwolniony [RELACJA, ZDJĘCIA]

Wisła na ligowe zwycięstwo na wyjeździe czekała ponad 9 miesięcy. Krakowianie wygrali ostatnio w grudniu 2014 z Ruchem w Chorzowie 2:1. Wtedy dwie bramki zdobył Paweł Brożek. Napastnik Wisły w Bielsku-Białej rozpoczął festiwal strzelecki, ustanawiając po drodze dwa rekordy.

Krakowianie, którzy tydzień temu ponieśli pierwszą porażkę w sezonie, od pierwszych minut meczu w Bielsku-Białej zaatakował bramkę Podbeskidzia. W 2 min goście powinni prowadzić 1:0, ale Paweł Brożek z 2 metrów trafił w słupek. Gospodarze odpowiedzieli strzałem w 6 min Mateusza Szczepaniaka, bramkarz Wisły nie miał jednak problemów ze złapaniem piłki.

Goście poczuli się pewniej i swoją przewagę udokumentowali bramką kilka minut później. Po rajdzie Rafała Boguskiego piłkę zgrał jeszcze Łukasz Burliga i Paweł Brożek nie miał już problemu z umieszczeniem jej w siatce. Była to 121 bramka Brożka w ekstraklasie i w ten sposób napastnik krakowskiej drużyny zrównał się z inną legendą Wisła Maciejem Żurawskim. Brożek nie powiedział jednak ostatniego słowa w tym meczu.

Podbeskidzie nie miało pomysłu na grę w tym spotkaniu. Ograniczało się do obrony własnej bramki, a kiedy już próbowało atakować to kończyło się to daleko od bramki Radosława Cierniaka. Co innego Wisła. Podopieczni Kazimierza Moskala atakowali ze swobodą bramkę Górali i w 33 min ponownie Emilijusa Zubasa pokonał Brożek, a potem gospodarzy dobił Denis Popovic, strzelając gola z rzutu wolnego.

Po przerwie krakowianie nie zamierzali zwalniać tempa. W 56 min Wisła prowadziła już 4:0 a bramkę zdobył przy biernej postawie obrony Podbeskidzia Łukasz Burliga. Krakowianin strzelił przewrotką z 12 metra a obrońcy z Bielska-Białej jedynie się przyglądali.

Wisła bawiła się grą, rozgrywała piłkę na swojej połowie i we właściwym momencie przyspieszała. Tak padła piąta bramka dla drużyny z Krakowa. Piłkarze Podbeskidzia nie byli w stanie im w tym przeszkodzić, biegali bez ładu i składu. Jakby tego było mało w 90 minucie fatalnie zachował się bramkarz Podbeskidzia. Po podaniu Macieja Jankowskiego Brazylijczyk Rafael Crivellaro uderzył przy słupku a Emiljus Zubas nie zdołał jej zatrzymać.

Mecz z Wisłą oglądało 6517 widzów co jest rekordem nowego stadionu Podbeskidzia. Dwie bramki Pawła Brożka pozwoliło wyprzedzić w klasyfikacji strzelców wszech czasów Macieja Żurawskiego. Napastnik Wisły wyprzedził też Tomasz Frankowskiego na liście najskuteczniejszych graczy w historii Wisły Kraków.

Po meczu trener Dariusz Kubicki przyznał, że zastanawia się nad swoją przyszłością. Dylemat rozwiązał mu prezes Borecki. Szkoleniowiec, który poprowadził Podbeskidzie w 13 meczach ligowych, w których odniósł trzy zwycięstwa, pięć razy zremisował i ośmiokrotnie przegrywał, został zdymisjonowany.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 0:6 (0:3)

0:1 Paweł Brożek (11), 0:2 Paweł Brożek (33), 0:3 Denis Popović (39), 0:4 Łukasz Burliga (56), 0:5 Rafał Boguski (71), 0:6 Rafael Crivellaro (90)

Podbeskidzie Zubas - Pazio, Nowak, Horoszkiewicz, Mójta - Sokołowski (46. Kowalski), Kato, Szczepaniak, Możdżeń (46. Janić), Adu Kwame - Demjan (62. Jonkisz)

Wisła Cierniak - Jović, Guzmiics, Sadlok, Burliga - Jankowski, Popović, Boguski, Mączyński (76. Uryga), Guerrier (82. Kuczak) - Bożek (72. Crivellaro)

Żółte kartki Janić, Kato

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa)

Widzów 6517

*Pod Wałbrzychem odkryto podziemne miasto. Złoty pociąg będzie wydobyty ZDJĘCIA
*Nowy Supersam w Katowicach zaprasza na wielkie otwarcie
*Uchodźcy z Syrii już na Śląsku. Rodziny mieszkają w Chorzowie
*Tak się okrada w sklepie. Uważajcie na zakupach WIDEO Z MONITORINGU