Pogoda do 23 czerwca. Trzydniowa
Podczas kilku minionych lat prawie w ogóle ich nie było, ale w tym roku mogą okazać się dość obfite. Mowa o deszczach świętojańskich, czyli wilgotnym okresie, który w naszym kraju pojawia się z reguły w połowie czerwca, a kończy w połowie lipca. Tak wynika z wieloletnich danych i obserwacji – to najbardziej deszczowy okres w roku, kiedy najczęściej mamy do czynienia z powodziami, a czerwiec i lipiec to najbardziej wilgotne miesiące w roku.
Najwięcej deszczu spada wtedy na południu Polski, a suma opadów przekracza wtedy100 mm. Na zachodzie, w centrum i środkowym wschodzie kraju opady są mniej obfite, choć ich łączna wielkość jest średnio dwa, a nawet trzykrotnie większa niż w lutym, który z kolei jest najsuchszym miesiącem w ciągu roku w naszej strefie klimatycznej.
Zobacz koniecznie
Najwięcej deszczu spada u nas zwykle między 15 czerwca a 15 lipca i w tym roku opady przyszły bardzo punktualnie. Kojarzy się z bardzo piękną słowiańską tradycją – nocą świętojańską, czyli Nocą Kupały (zwaną też nocą kupalną, kupalnocką, kupałą).
To słowiańskie święto wiąże się z letnim przesileniem słonecznym, a jest obchodzone w czasie najkrótszej nocy w roku, przypadającej zwykle około 21-22 czerwca. W południowej Polsce, na Podkarpaciu, a także w naszym regionie uroczystość o podobnym charakterze nazywana jest sobótką lub sobótkami, a na Warmii i Mazurach – palinocką.
To właśnie wtedy obserwujemy wzrost aktywności układów niżowych, które wędrują do nas z zachodu i południa, przynosząc gwałtowne burze z ulewami. Warto przypomnieć, że np. powódź tysiąclecia – ta z 1997 roku – wystąpiła w lipcu po bardzo silnych deszczach świętojańskich. Bywa że ten okres przedłuża się na sierpień lub przychodzi miesiąc wcześniej (tak było w 2010 roku). Bardzo rzadko jednak w ogóle się nie pojawiają, jak np. w 2015 roku.
To jest zabawne
W tym roku deszcze świętojańskie mogą być początkiem nie tylko podtopień, ale i powodzi w niektórych regionach kraju. Z map synoptycznych i prognoz pogody na najbliższe dni wynika bowiem, że ostatnia dekada czerwca (21-30 VI) będzie deszczowa.
Do poniedziałku i wtorku (22-23 VI) niebo będzie wciąż zachmurzone, a termometry pokażą nie więcej niż 20 st. C i będą dominowały wilgotne układy niżowe. Ale ostatnie czerwcowe dni i te z początku lipca znów staną się upalne. Wraz z nimi pojawią się burze, silne opady deszczu i gradu, a w niektórych regionach kraju także trąby powietrzne i szkwały.
Taka właśnie pogoda powita tegoroczne astronomiczne lato, które zaczyna się w sobotę o godz. 23.44 i potrwa do 22 września. Wtedy – o godz. 15.31 – zacznie się astronomiczna jesień wraz z jesiennym przesileniem. Teraz mamy najdłuższe dni, ale nieubłaganie, choć wolno, zaczynają się skracać.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?