Policjant z Orzesza oskarżony! Brał łapówki, a kasę wydawał na… hazard. Znamy szczegóły śledztwa

37-letni Szymon B., policjant z referatu dochodzeniowego z Komisariatu Policji w Orzeszu (został zwolniony ze służby po aresztowaniu), odpowie przed sądem za siedem przestępstw korupcyjnych i przekroczenie uprawnień „dotyczących
przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za obietnice wpływania na wynik postępowań karnych i wysokość kar oraz nielegalne ujawnianie materiałów z postępowania”. Śledztwo w tej sprawie zakończyła właśnie Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu-Zdroju.

Przypomnijmy, młodszy aspirant został zatrzymany w marcu przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji (policja w policji – red.) na gorącym uczynku, po przyjęciu łapówki w wysokości 3 tysięcy złotych. Już wtedy wręczający łapówkę przedsiębiorca współpracował z organami ścigania i zgodził się wziąć udział w prowokacji.

- Nieuczciwy policjant obiecał przedsiębiorcy, przeciwko któremu złożone zostało zawiadomienie o przestępstwie, umorzenie postępowania gdy otrzyma łapówkę. Zażądał od niego dwa razy po 1500 zł - w sumie 3000 zł. Postępowanie które prowadził funkcjonariusz dotyczyło oszustwa gospodarczego i niewywiązania się przez tego przedsiębiorcę z umowy wobec kontrahenta. Zawiadomienie o przestępstwie złożone zostało przez jego kontrahenta, który uważał, że mógł zostać oszukany. Nieuczciwy policjant instruował także tego przedsiębiorcę jakie ma składać zeznania aby uniknąć odpowiedzialności karnej – wyjaśnia prokurator Arkadiusz Kwapiński, zastępca Prokuratora Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju. - Na wniosek prokuratury sąd aresztował Szymona B. na 3 miesiące, a następnie przedłużył areszt. Sprawę ujawnił i złożył zeznania sam wręczający łapówkę , dzięki temu nie poniesie odpowiedzialności karnej. Sprawa którą prowadził policjant została przekazana do innego komisariatu po jego aresztowaniu i nie miał on wpływu na jej załatwienie – dodaje śledczy.

W toku śledztwa ujawniono, że łapówek było więcej, także w innych sprawach. Były to to żądanie i przyjęcie korzyści majątkowych od podejrzanych w wysokości od 400 zł do 5000 zł w zamian za korzystne załatwienie sprawy. Były to postępowania dotyczące głównie przestępstw drogowych. Skorumpowany policjant obiecywał podejrzanym, że załatwi jak najniższy wymiar kary u prokuratora i w sądzie. W rzeczywistości nie miał wpływu na wymierzane przez sąd kary, które nie odbiegały od przeciętnie orzekanych w tego typu sprawach.
- Skorumpowany funkcjonariusz po prostu okłamywał podejrzanych w celu uzyskania dla siebie korzyści majątkowych. Niedozwolone ujawnianie materiałów postępowania. Kolejne przestępstwo polegało na przyjęciu kilku tysięcy zł - jako nieoprocentowanej pożyczki od osoby przeciwko której zostało złożone zawiadomienie o przestępstwie w zamian za ujawnianie materiałów postępowania. Oczywiście nie było żadnego dokumentu stwierdzającego, że przekazana kwota to pożyczka. Mł. aspirant Szymon B. w zamian za te pieniądze ujawnił materiały dochodzenia w tym w postaci skanów protokołów zeznań świadków. Według podejrzanego w zamian za ujawnianie kolejnych materiałów uzyskał obietnicę częściowego umorzenia pożyczki. W rzeczywistości tzw. „pożyczka” nie została zwrócona. Były policjant tłumaczył to tym, że nie zdążył jej zwrócić bo został aresztowany – dodaje prokurator Kwapiński.
Zdaniem śledczych, ta wersja jest niewiarygodna, jest próbą wybielenia się, tym bardziej, że pożyczka nie została nawet zgłoszona do opodatkowania w urzędzie skarbowym. W związku z aresztowaniem Szymon B. nie miał żadnego wpływu na sposób rozstrzygnięcia sprawy.

W toku śledztwa ustalono, że skorumpowany funkcjonariusz w latach 2021 do marca 2022 r. łącznie uzyskał korzyść majątkową w kwocie co najmniej 22.000 zł. Pieniądze uzyskane z łapówek przeznaczał na spłatę pożyczek oraz na hazard – zakłady bukmacherskie.

- Podejrzany przyznał się do popełnienia części przestępstw. Na mieniu podejrzanego zastosowano zabezpieczenie majątkowe poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej na jego domu w wysokości 140 000 złotych na poczet grożącego przepadku korzyści z przestępstwa ( 22000 złotych ), grzywny ( 100 000 złotych) i kosztów postępowania. Oskarżony Szymon B. jest tymczasowo aresztowany. Został dyscyplinarnie zwolniony z policji. Miał 10 lat stażu w policji - wyjaśniają w prokuraturze.

Za przestępstwa, o które prokurator go oskarżył tj. przyjmowanie korzyści w zamian za naruszenie przepisów prawa tj. z art. 228 § 3 i 4 kk grozi do 10 lat pozbawienia wolności, za przyjmowanie korzyści majątkowych tj. przestępstwo z art. 228 § 1 kk
grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Szymonowi B. grozi kara łączna do 15 lat pozbawienia wolności, surowa grzywna oraz przepadek korzyści z przestępstwa. Wobec kilku osób, które wręczały korzyści majątkowe, a nie ujawniły same organom ścigania okoliczności tych spraw prowadzone jest odrębne śledztwo. Za wręczanie łapówek grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.