Pościg za skradzionym w Austrii samochodem na A1 pod Częstochową. Policja sięgnęła po broń

O sprawie pisaliśmy w czwartek, 30 marca, 2023 roku. Zatrzymanie dwóch mężczyzn i odzyskanie skradzionego z terenu Austrii samochodu to efekt współpracy policjantów z Zespołu do Walki z Przestępczością Samochodową Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach z funkcjonariuszami z Państwowego Biura Śledczego w Austrii.

- Strona polska uzyskała informację, że śląskim odcinkiem autostrady A1 w kierunku Łodzi ma się poruszać skradziony z terenu Austrii range rover. Po uzyskaniu informacji policjanci z Wydziału Kryminalnego i Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie niezwłocznie ruszyli w rejon autostrady, gdzie zauważyli opisywany pojazd. Mając podejrzenie, że oddalającym się samochodem uciekają złodzieje, bez wahania policjanci ruszyli w pościg, który po zjeździe z autostrady kontynuowany był Drogą Krajowa nr 46 - informowała wówczas aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy częstochowskich policjantów.

Auto osobowe prowadzone przez prawdopodobnie jednego ze sprawców kradzieży, zderzyło się na terenie Blachowni z samochodem osobowym, który został uszkodzony. Następnie kierujący i pasażer pojazdu kontynuowali ucieczkę w kierunku Lublińca. Do kolejnych niebezpiecznych manewrów doszło na wysokości miejscowości Pietrzaki, gdzie samochód uciekający przed policją zderzył się z volkswagenem caddy, a następnie przejechał przez linię rozdzielającą pasy jezdni i wpadł do rowu.

Mężczyźni próbowali jeszcze kontynuować ucieczkę pieszo, ale policjanci po oddaniu kilku strzałów, szybko ich zatrzymali.

Podejrzani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Częstochowie, gdzie usłyszeli zarzuty. Akt oskarżenia w tej sprawie został już skierowany do sądu.

- 24-letni Kamil B. i 27-letni Kamil C. usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem samochodu range rover o wartości około 415 tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło na terenie Austrii - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Lista zarzutów dla młodszego z mężczyzn jest całkiem pokaźna.

- Usłyszał on także zarzut niezatrzymania się do kontroli policji i ucieczki przed pościgiem. Kolejny zarzut dotyczy sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, a następny prowadzenia pod wpływem substancji psychotropowej. Śledczy ustalili, że była to amfetamina. Mężczyzna usłyszał też zarzut dotyczący zniszczenia trzech samochodów. Wartość strat oszacowano na blisko 90 tysięcy. Ostatni natomiast dotyczył posiadania narkotyków - wylicza prokurator Tomasz Ozimek.

Jak ustalili śledczy, 24-latek miał ponad 10 gramów marihuany. Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im przestępstw i odmawiają składania wyjaśnień. Obaj byli wielokrotnie karani między innymi za przestępstwa przeciwko mieniu.