Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź 2014 w Zabrzu Makoszowach? Kłodnica jest spokojna [ZDJĘCIA]

Bartosz Pudełko
Czy Zabrzu grozi powódź? W 2010 roku Kłodnica i okoliczne potoki zalały Makoszowy. W kolejnych latach woda znów podchodziła wysoko, ale Kompania Węglowa wzmocniła i powiększyła wały, więc do podtopień nie doszło od 4 lat. Jak sytuacja wygląda dziś?

ŚLEDŹ SYTUACJĘ POWODZIOWĄ W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM:
POWÓDŹ 2014 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM

AKTUALIZACJA 16 MAJA GODZ. 10:35:

Piątek. Przez całą noc padało. Poziom wody na Kłodnicy podniósł się od wczoraj, ale do zagrożenia powodziowego jeszcze daleko. Teraz tafla sięga około 55 cm, a więc o 15 więcej niż w czwartek. Wciąż jednak brakuje kilkudziesięciu centymetrów do półki, na której dopiero zaczynają się wały. Od koryta rzeki do szczytu wałów jest ok. 5 metrów.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:

W czwartek poziom wody w Kłodnicy przy moście łączącym Makoszowy i Przyszowice sięgał 30 cm na zamontowanej miarce. Do krawędzi półki było jeszcze kilkadziesiąt centymetrów. Owa półka ma kilkanaście metrów szerokości. Dopiero później zaczynają się wały wysokie na ok. 5 metrów. Sytuacja jest więc spokojna.

- Znam tę rzekę i poziom podniósł się może o kilka centymetrów. Póki co nie mam obaw, że powtórzy się rok 2010 - mówi Maksymilian Wilczek, który codziennie wychodzi na wały i obserwuje rzekę. Cztery lata temu jego dom również zalało. Podobnie jak dom pana Jana.

- Obawy są zawsze. Powódź nie powinna się powtórzyć, wały są większe. Ale żywioł jest przecież nieprzewidywalny. Cały czas obserwujemy pogodę w napięciu - mówi pan Jan.

CZYTAJ TAKŻE:
Powódź 2014? Racibórz gotowy na falę na Odrze [ZDJĘCIA]
Powódź 2014: Żywiecczyzna: Czy grozi nam powódź?
Powódź 2014: Czy grozi nam powódź w czwartek [PROGNOZY POGODY, MAPY]

- Wtedy groźna była nie tyle sama Kłodnica, bo ona podeszła wysoko, ale wiele wody się z niej nie wylało. Największe spustoszenie przyniosły okoliczne potoki i to ich można się ewentualnie obawiać. Choć póki co wygląda to spokojnie - dodaje Damian Sieroń.

Strumyki i cieki są częścią Potoku Bielszowickiego. Kopalnia Sośnica-Makoszowy ma w nich swoje pompy, które powinny usunąć ewentualny nadmiar wody. W odwodzie jest też oczywiście sprzęt straży pożarnej i Urzędu Miejskiego.

- Od dwóch dni straż miejska monitoruje co 8 godzin poziom rzek i strumieni w Zabrzu. Nie ma teraz zagrożenia powodziowego, ale dokonaliśmy już przeglądu sprzętu razem z państwową i ochotniczą strażą pożarną. Trzymamy rękę na pulsie - zapewnia Artur Nowakowski, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM w Zabrzu. W tej chwili służby mają zabezpieczone m.in. ponad 17 tys. worków i piasek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!