Strażacy walczyli z ogniem na terenie ok. 1 hektara. Pierwsze w Dębowej Górze pojawiły się zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z Boronowa i Koszęcina.
Zobaczcie zdjęcia:
- Zgłosili niewystarczające środki, więc do tego zostaliśmy wezwani my oraz drugi zastęp OSP Koszęcin - informuje OSP Olszyna.
Niedługo później do akcji dołączyły zastępy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej oraz Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu. A i to było za mało, więc do Dębowej Góry zadysponowano maszyny zrzucające wodę z góry.
Działania helikoptera oraz samolotu dromader w dużym stopniu przyczyniły się do opanowania sytuacji. Strażacy podkreślają, że pomoc z powietrza przydała się m.in. w gęstych zaroślach, gdzie trudno było im się dostać i skutecznie walczyć z żywiołem. Akcja trwała niecałe dwie godziny.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Pszczyńskie domy z gliny: Program Dobrze zaprojektowane
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?