Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwy Ślązak, czyli mieszanka wybuchowa [List do DZ]

Edward P., aborygen z Katowic
Z biegiem lat mój polski patriotyzm zastąpił patriotyzm śląski - pisze Czytelnik z Katowic. Wyjaśnia też, dlaczego jego poglądy w ostatnim ćwierćwieczu mocno związały się z regionem i z tym, co tutejsze
Z biegiem lat mój polski patriotyzm zastąpił patriotyzm śląski - pisze Czytelnik z Katowic. Wyjaśnia też, dlaczego jego poglądy w ostatnim ćwierćwieczu mocno związały się z regionem i z tym, co tutejsze arc/Mikołaj Suchan
Pytanie: "ile jest w każdym Ślązaka" skłoniło mnie do poszukiwań. Każdy możne trafić na różne postacie i nieoczekiwane zwroty akcji - pisze w liście do redakcji Dziennika Zachodniego Edward P z Katowic, podpisujący się jako aborygen z Katowic.

Kim byli moi przodkowie?

Ciekawy artykuł pt. "Ile jest w każdym Ślązaka" i list czytelnika pod nim wydrukowany zainspirowały mnie do tego, by też - jak ów czytelnik - pogrzebać w historii mojego rodu i odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule.

CZYTAJ KONIECZNIE:
LIST DO DZ: ILE JEST W KAŻDYM Z NAS ŚLĄZAKA?

Dogrzebałem się szybko do trzeciego pokolenia, czyli do moich pradziadków, którzy urodzili się w pod koniec XIX wieku. Jeden z nich chyba dobrze przysłużył się Polsce w czasie powstań śląskich, skoro wypisany jest na pomniku Powstańców Śląskich w Kostuchnie, a jego imieniem nazwano jedną z ulic w tej dzielnicy Katowic (ulica Józefa Solika). Następne pokolenie, czyli dziadków, to już zwrot o 180 sto-pni. Jeden z dziadków stracił życie na froncie wschodnim, a drugi uciekł z rosyjskiej niewoli i udało mu się doczekać starości w Niemczech. Nie muszę chyba dodawać, że obaj walczyli w Wehrmachcie. Rodzice moi byli jeszcze dziećmi w czasie okupacji. Ojciec najpierw chodził do szkoły niemieckiej, a po wojnie - do polskiej.

Polskie i niemieckie słowa

Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: czemu całymi latami toczył ze mną dyskusję o tożsamości, sercem będąc po niemieckiej stronie Śląska. Być może były to niemiłe wspo-mnienia z polskiej szkoły, gdzie często nieopatrznie używał niemieckich słów, za co był - łagodnie mówiąc - karcony, albo może to, że schorowany kończył życie pobierając rentę równowartości 150 euro, mimo że ciężko pracował parę lat na kopalni, a potem ponad 20 jeszcze ciężej (jak to określał) na budowie.
Ja zaczynałem szkołę 20 lat po wojnie w propagandzie komunistycznej - jak każdy z tego okresu. Lektury szkolne (np. "Syzyfowe prace", "Siłaczka" czy "Medaliony") uczyły patriotyzmu, a jednocześnie odrazy do germanizacji czy rusyfikacji. Dlatego moje spory z ojcem były wywołane właśnie różną propagandą, jakiej obaj doświadczyliśmy. Z czasem jednak moje poglądy były coraz bardziej świadome i odporne na propagandę, więc powoli się zmieniały. Patriotyzm polski zastąpił patriotyzm śląski.

Rozczarowanie ostatnim ćwierćwieczem w wolnej Polsce zrobiło swoje. Za komuny była nadzieja, że może być lepiej, bo "lepszy świat" istnieje. Teraz, po tylu latach niby normalności, która nie spełnia w żaden sposób naszych oczekiwań, zabrano nam ostatnią rzecz: nadzieję. Bo za czym mamy tęsknić, do czego dążyć, skoro inny świat nie istnieje, bo my właśnie już w nim jesteśmy? Właśnie dlatego moje poglądy tak mocno ukorzeniły się w regionie. Jestem za: językiem śląskim, grupą etniczną, autonomią (najlepiej pełną) i podpiszę się pod każdą z tych inicjatyw. Czytając niektóre listy, których autorzy uważają się za "czystych Ślązaków", negują wszystkie inicjatywy mające wzmocnić naszą tożsamość, to nie wiem, co o tym myśleć.

Ginter, Werner, Horst

A odpowiadając sobie na pytanie ze wstępu, mając na uwadze to, że wszyscy z rodziny z kilku pokoleń rodzili się w promieniu 20 kilometrów od Katowic (tylko jedna z prababek w Berlinie), że nasze "rodzinne" imiona to Hubert, Herbert, Ewald, Ginter, Werner, Horst, a brak Władysławów czy Szczepanów, to odpowiedź może być tylko jedna: DUŻO. Choć mamę zmusili do zmiany imienia na Małgosia, to dla rodziny zawsze będzie Edytą. To tylko źle świadczy o tych, którzy w kwiecistych słowach narzucają własne słabości. (JJ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!