Reżyser i scenarzysta, Krzysztof Koriwn-Piotrowski starał się równocześnie zabrać widza w podróż po wielkiej, błyskotliwej karierze aktora, rozpoczynającej się z rozmachem w Krakowie i sięgającej po francuski teatr narodowy, a także sceny West Endu, oraz przez wcale niełatwe życie chłopaka rodem z Kresów, pokazane na tle jego wspomnień z Gliwic. Udała się ta podróż - ze swadą i humorem, również ze znakomitą muzyką Michała Lorenca.
Film będzie można zobaczyć jeszcze 18 listopada na gliwickim festiwalu Camera Silesia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?