Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces rodziców Szymka: Eksperci źle ocenili wiek "chłopczyka z Cieszyna"

Teresa Semik
arc.
Tuż po odnalezieniu ciała chłopczyka w stawie w 2010 roku, biegli uznali, że ma rok. Śledztwo wykazało, że Szymon, gdy zginął, miał 22 miesiące. Skąd takie rozbieżności? Sąd wezwie biegłych. Ich opinie mają istotne znaczenie w tej sprawie. Jak dotąd nie ma przełomu w tym procesie.

Podczas piątkowej rozprawy sąd w Katowicach planował przesłuchać troje z pięciorga dzieci oskarżonej Beaty Ch. z jej związku z byłym mężem. Gdy Beata, już po rozwodzie, poznała Jarosława R., wyprowadziła się z domu pozostawiając nastoletnie dzieci pod opieką dziadków w Mysłowicach. Dzieci stawiły się w sądzie, ale skorzystały z prawa odmowy składania zeznań.

Z nieformalnego związku Beaty z Jarosławem urodził się potem Szymon oraz jego dwie siostry. Dziś rodzice odpowiadają za jego zabójstwo i porzucenie ciała w stawie w Cieszynie. Wzajemnie przekonują sąd, kto z nich był lepszym rodzicem i wzajemnie się obwiniają teraz o śmierć chłopca.

ZOBACZ TAKŻE:
Proces rodziców Szymona z Będzina: ujawnione szokujące listy, adwokat ofiarą kradzieży
Proces rodziców Szymona: Szmata musi gnić w więzieniu! - list [RELACJA NA ŻYWO]

Przesłuchiwana wcześniej przed sądem wychowawczyni przedszkolna ich młodszej córki mówiła przekonująco, że dziecko było zadbane, rodzice interesowali się jej rozwojem, postępami w nauce. Sąsiedzi zeznawali, że w ich będzińskim mieszkaniu panował porządek, nie było alkoholu, nie dochodziło do awantur.

Jednak ciało chłopczyka odnaleziono w marcu 2010 roku porzucone w Cieszynie. Poproszona o opinię biegła z zakresu medycyny ustaliła na podstawie układu kostnego, że dziecko ma rok. Śledztwo wykazało, że chłopczyk, jak zginął, miał prawie dwa lata.

Mecenas Andrzej Herman, obrońca oskarżonego ojca Szymona, domagał się podczas rozprawy przesłuchania biegłej, skąd tak duża rozbieżność w ocenie wieku dziecka. Opinie biegłych mają istotne znaczenie w tej sprawie. W dużej mierze w oparciu o nie prokurator ustalił stan faktyczny – Szymon przed śmiercią dostał w brzuch i od tego ciosu pękło mu jelito, wdało się zapalenie otrzewnej, potem również zapalenie płuc. Rodzice nie poszli z nim do lekarza, bo dziecko miało sińce na twarzy i plecach, bali się, że zostaną oskarżeni o jego pobicie. Szymon umierał trzy dni.

Następna rozprawa w lutym. Sąd zdecydował, że wyłączy jawność na czas, gdy będzie przesłuchiwał byłą partnerkę Jarosława R., z którą ma syna.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Zimy w styczniu nie będzie [PROGNOZA POGODY NA STYCZEŃ 2014]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!