Prof. Skrzypulec: Źle, że nie umiemy być romantyczni, okazywać uczuć

Człowiek jest istotą stadną. Czy do życia potrzebna jest mu też miłość, jak śpiewali Beatlesi: "All you need is love"?
Tak, człowiek potrzebuje miłości i czułości bez względu na wiek. Miłość jest też motorem wielu naszych działań, choć niekoniecznie te działania mają coś wspólnego z rozsądkiem.

6 POMYSŁÓW NA TURYSTYCZNE WALENTYNKI 2012

Jak powiedział Czechow: kobiety bez towarzystwa mężczyzn więdną, a mężczyźni bez kobiet - głupieją.
Poszarpani życiem codziennym potrzebujemy ciepła. Im bardziej jesteśmy poszarpani, tym więcej nam go potrzeba. Moim zdaniem bycie mężczyzny z kobietą i kobiety z mężczyzną ma głęboki sens nie tylko dlatego, że tak dzieje się od czasów biblijnych, nie tylko w celach prokreacyjnych. Łatwiejsze staje się nawet rozwiązywanie wielu codziennych problemów.

GORĄCA MIŁOŚC WYLEWA SIĘ Z MILIONA KSIĄŻEK

Nie sądzi pani, że dużo mówimy o miłości, a za mało kochamy?
Wiele się zmieniło w naszym życiu, na przykład, częściej się komunikujemy niż rozmawiamy, ale wciąż potrzebujemy miłości. Uświadamiamy to sobie często w chwilach trudnych, gdy ktoś umrze, wyprowadzi się. Wtedy okazuje się, że pokochaliśmy za późno.

Albo nie zdążyliśmy powiedzieć czegoś ważnego.
Właśnie. Jechałam niedawno w pociągu z parą Włochów w wieku 50 plus. Mąż cały czas albo czule dotykał jej reki, albo zgarniał jej kosmyk włosów, albo podawał jabłko. To było cudowne. My, Polacy nie potrafimy okazywać uczuć.

Walentynki mogą coś zmienić w naszym zachowaniu?
Nie, jeśli ograniczymy się w tym dniu do kupienia sklepowego gadżetu, na przykład dmuchanego balonika, a nie spróbujemy napisać wiersza, nie zdobędziemy się na spontaniczność i romantyzm, nie okażemy swoich uczuć. Potrzebne są drobne gesty, to muśnięcie ręką.

WALENTYNKI 2012 POD ZNAKIEM EROTYCZNYCH PREZENTÓW

Nie umiemy okazywać uczuć, ale też nie jesteśmy już społeczeństwem pruderyjnym?
Nie jesteśmy, ale uczuć nie umiemy okazywać, bo nas nikt tego nie nauczył i to jest nasz dziś problem.

Czy w tej swobodzie seksualnej nie poszliśmy jednak za daleko? Myślę o nastolatkach, które w internecie sprzedają swoje dziewictwo i o studentkach szukających sponsorów w zamian za seks.
Mamy niewyedukowaną młodzież, która ruszyła w seks i wydaje się jej, że on jest antidotum na wszystko - biedę, chorobę, złą naukę. Nikt już nie wie, jak ma wyglądać normalny kontakt seksualny, bo każdy ma obowiązek przeżyć orgazm. W czasach internetu uprawianie cyber-seksu jest faktem i tego nie wytępimy, jak nie wyeliminujemy pornografii. Będzie istnieć tak długo, jak długo pozostanie popyt. Możemy jednak ten rynek ograniczyć, jeśli zaczniemy edukować młodych ludzi.

O czym powinniśmy z nimi rozmawiać?
Zacznijmy mówić o korzystnych i złych skutkach antykoncepcji, o chorobach przenoszonych drogą płciową, bo one dalej istnieją. Jak na razie główną edukacją są dla młodych ludzi tysiące scen erotycznych w filmach czy seks kipiący z każdego kiosku. Musimy powrócić do tego, że w maju kwitną kasztany, czy drzewa zazieleniły się w parku. Że fajnie jest patrzeć na drugiego człowieka, jak starzeje sie z nami trzymając nas za rękę. I niech sobie chrapie. Wiemy, bowiem, że jak się obudzimy on będzie obok nas, a to jest najważniejsze.

Seks pozbawiony został głębszego uczucia?
Do tego uczucia się dorasta. Seks w wieku 14 lat nie jest powiązany z uczuciem. Albo jest z obowiązku, bo już pół klasy ma inicjację za sobą, a ja jeszcze nie, albo z ciekawości, bo tyle o tym wszyscy mówią. Mózg musi dojrzeć do czegoś takiego, jak potrzeba uczucia, z którym łączy się seks. W wieku 15 lat żądza posiadania markowych spodni i nowego T-shirtu jest większa od żądzy poszukiwania uczucia. Jakby ciuch decydował o naszej egzystencji. Kto to wykreował? Media, oczywiście. Gdzie pani chodziła na randki?

Przeważnie do parku.
A ja na lodowisko, w mojej młodości to było najmodniejsze miejsce. Trzeba się teraz zastanowić, co zrobić, żeby do naszego życia wróciły w maju kasztany, żebyśmy mówili o płatkach śniegu spadających na rzęsy narzeczonej i romantycznym spacerze po wiosennym czy jesiennym parku.

W WALENTYNKI 2012 DOPADA NAS SZAŁ ZAKUPÓW TAK JAK W ŚWIĘTA

W tym rozpędzonym świecie proponuje pani profesor młodym ludziom, żeby jednak trochę wyhamowali i przyjrzeli się swoim uczuciom?
Oni sami zauważyli, że trzeba wyhamować. Skąd u nich zainteresowanie starymi filmami? Właśnie stąd, że szukają takiej romantycznej miłości, jaka tam jest pokazana. Miłości, na którą się czeka, którą się pielęgnuje, by potem żyć długo i szczęśliwie, starzejąc się razem. Trzeba pokazywać takie wzorce, bo od tego zaczyna sie potem nauka opieki nad osoba dorosłą. Z tego też ograliśmy młodzież.

Nie sądzi pani profesor, że kiedyś ludzie bardziej gromadzili się w pary?
Nie było telewizji, internetu i wszyscy grzali się przy ognisku drugiej osoby. Dziś świat tak się urządza, że internet ma nam zastąpić dotyk ciepłej ręki drugiego człowieka. Ale tego nie da się zastąpić. Im człowiek starszy, tym bardziej to docenia. Ogrzanie czyichś zmarzniętych dłoni w swoich dłoniach jest czymś bezcennym. Cywilizacja umrze, jak to się skończy.

Rozmawiała: Teresa Semik

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia