Pogoda na 16 dni: Druga połowa lutego 2018
Co prawda rekordowe mrozy notowano tej zimy w USA, ale być może synoptycy popełnili grzech megalomanii – skoro w USA jest wielki mróz, to znaczy, że taki sam jest na całym świecie, bo liczący się świat, to głównie Stany Zjednoczone. Teraz słyszymy o wielkich opadach śniegu, m.in. we Francji, ale przecież podczas normalnej zimy zaspy, zamiecie śnieżne i opady śniegu, nawet obfite, są typowe dla naszego klimatu.
Tyle tylko, że od kilku lat mamy nietypowe zimy. Aż do końca grudnia temperatura jest nieco wyższa od przeciętnej, czasem także na początku stycznia. Potem nadchodzą mrozy i trwają dość długo. Zanika też pora roku nazywana przedwiośniem, która powinna pojawić się już pod koniec lutego. Zima w najlepsze trwa jeszcze w marcu, czego znakomitym przykładem były w ostatnich latach święta wielkanocne – z opadami śniegu, dzięki czemu lepiliśmy śnieżne pisanki i zajączki.
Czego zatem możemy się spodziewać w lutym 2018 roku? Niektórzy pewnie się ucieszą, że zapowiadany wielki atak zimy „rozchodzi się po kościach”. Prawie do końca miesiąca czeka nas jesienno-zimowa aura z maksymalnymi temperaturami w dzień pomiędzy minus 2 stopnie Celsjusza a plus 2 st. C. Oczywiście, noce będą zimniejsze – w zależności od miejsca, temperatura może spadać nawet do minus 6 st. C, ale nie więcej. Niestety, to jest najgorsza pogoda dla kierowców, bo wieczorem, nocą i nad ranem drogi będą bardzo śliskie i zdradliwe.
Luty przyniesie też sporo opadów: śniegu, śniegu z deszczem i deszczu. Na razie krajobraz nocami będzie się robił biały, ale w ciągu dnia śnieg stopnieje. I tak aż do połowy lutego; około 18 II czeka nas trochę większe ocieplenie z temperaturami w dzień nawet do plus 8 st. C. Po 20 lutego
znów się ochłodzi, ale cały czas słupek rtęci w termometrach będzie się zatrzymywał na granicy 0 st. C; raz trochę wyżej, raz nieco wyżej. I taki to będzie luty, przed którym kiedyś trzeba było podkuć buty.
Dwie optymistyczne wiadomości są takie: już za 6 tygodni zmienimy czas z zimowego (astronomicznego) na letni, czyli w nocy z soboty 24 marca na niedzielę 25 marca 2018 r. Trudno dziś wyrokować, czy sprawdzą się obietnice posłów PSL-u, że uda im się ten czas zatrzymać w Polsce na stałe.
Druga wiadomość jest pewniejsza – przyrodnicy zaobserwowali, że część polskich bocianów jest już w drodze pod ojczyste strzechy i niewykluczone że w tym roku pojawią się wcześniej niż zwykle, czyli przed św. Józefem (19 marca).
A prawdziwa zima? Wcale nie można wykluczyć, że w Polsce zacznie się w tym roku dopiero w marcu...
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?