Protest mieszkańców pogranicza. Na przejściach pojawiły się plakaty z hasłem: Otwórzcie granicę/Otevřete hranici

Otwarcie po 15 czerwca

- Od wczoraj wiemy, że po 15 czerwca możliwe będzie podróżowanie do Czech, jednak o tym na jakich zasadach będzie funkcjonował powrót do Polski nic nie wiemy, dlatego... W miniony weekend na pograniczu polsko-czeskim odbyła się akcja plakatowa mająca na celu zwrócenie uwagi na otwarcie granicy polsko-czeskiej. Plakaty z hasłem „Otwórzcie granicę/Otevřete hranici ” zawisły we wszystkich miejscowościach gminy Krzyżanowice oraz Krzanowice, a także w przygranicznych miejscowościach po czeskiej stronie m.in. Chuchelna, Bela, Pist, Vresina, Bolatice, Zavada, Hat, Silherovice. Ponadto zainicjowana została akcja społecznościowa pod hasztagiem #otworzciegranice; #otevretehranici, w której mieszkańcy fotografując się z plakatem podają powody, z jakich powinna być otwarta granica - informują inicjatorzy akcji Anna Masny, Krzysztof Masny, Daria Mossler, Piotr Jeziorski, Irena Musioł.

Uciążliwości dla mieszkańców pogranicza

Inicjatorzy akcji zwracają uwagę, że brak swobody przekraczania granicy polsko-czeskiej na Raciborszczyźnie, (ale pewnie nie tylko, bo również na Śląsku Cieszyńskim) to znaczna uciążliwość dla mieszkańców pogranicza. I podają przykłady, że z dnia na dzień wiele firm straciło możliwość oferowania swoich usług czeskim klientom na terenie Czech (jak np. jeden z przedsiębiorców z Chałupek wykonujący meble ogrodowe) lub utraciła dochody z handlu tracąc czeskich klientów (centra ogrodnicze, właściciele straganów w Chałupkach, lokale gastronomiczne itd). Dla wielu rodzin zamknięta granica oznacza trwałą rozłąkę, gdyż zarówno Polacy nie mogą odwiedzać czeskich przyjaciół, członków rodzin, jak i Czesi nie mają możliwości wjazdu do Polski. To również cios w polską turystykę, jak i rekreację. Zamknięta granica to także brak możliwości korzystania z zajęć sportowych, zawodów międzynarodowych, kółek zainteresowań, a przede wszystkim szkół. Zostało zawieszonych wiele projektów unijnych.

- Jedno przejście graniczne w powiecie, znajdujące się na jego krańcu, powoduje, iż dojazd do niegdyś bliskiej Opawy czy Raciborza jadąc z Czech staje się bardzo odległy. Wbrew temu co głosi polski rząd granica polsko-czeska pozostaje zamknięta z nielicznymi wyjątkami do 12 czerwca br. - podkreślają mieszkańcy pogranicza. I dodają, że rząd nie przedstawia żadnych konkretów co do terminu uwolnienia granic po 12 czerwca.

- Dodatkowo ze strony naszych czeskich sąsiadów słyszymy, iż Polska nie posiada jeszcze planu otwarcia granicy, nie chce na ten temat podejmować negocjacji i rozmów. Podkreślić należy, iż 1 czerwca czeski rząd uchwalił otwarcie granicy bez testów dla Polaków, również wybierających się do Czech turystycznie, co ma nastąpić 15 czerwca, tymczasem mimo iż do 12 czerwca zostało 10 dni polski rząd milczy o tym jak mają wyglądać granice, na jakich zasadach będzie je można przekraczać, czy po powrocie np. z Czech czeka nas kwarantanna. W związku z tym wystosowaliśmy apel do Premiera Mateusza Morawieckiego o przywrócenie swobody poruszania się w strefie Schengen i podjecie rozmów na ten temat, który przekazaliśmy zarówno do Kancelarii Premiera, jak również do posłów naszego regionu - informują inicjatorzy akcji.

Wyjaśniają również, że poprzez akcję plakatową pragną również zwrócić uwagę samorządowców na problem granicy, która nas podzieliła utrudniając codzienne funkcjonowanie.

Żądamy konkretów!

- Niestety, zarówno władze powiatu, jak i gminy Krzyżanowice nie wykazują aktywności w kwestii poprawy sytuacji pogranicza, pomimo iż przed pandemią zarówno gminy, jak i władze powiatu chwaliły się współpracą polsko-czeską w zakresie nauki, kultury, sportu, gospodarki, czy inwestycji infrastrukturalnych - podkreślają inicjatorzy akcji zachęcając do przyłączenia się ich działań i wywieszenia plakatu w swojej okolicy czy firmie oraz do dzielenia się na grupie społecznościowej na Facebooku Otwarte Granice CZ-PL różnymi powodami, dlaczego granica powinna być otwarta.