- Zaczynamy akcję banerową, chcemy uświadamiać społeczeństwo, jakie niebezpieczeństwo niesie za sobą Zielony Ład i inne planowane działania - mówi Wojciech Banert, współorganizator tyskich protestów.
Akcja protestacyjna, która rozpoczęła się 9 lutego, ma na celu wrócenia uwagi Polek i Polaków na niebezpieczeństwa, które w ocenie protestujących, zagrażają krajowemu rolnictwu. Wśród nich należy wymienić m.in. spadające ceny zbóż, niekontrolowany napływ zbóż z Ukrainy, wszechobecną biurokrację. Problemem są nie tylko niskie ceny, ale również trudności ze sprzedażą plonów.
- Nie zależy nam, żeby utrudniać ludziom życie. Jednak musieliśmy jasno przekazać, że dzieje się coś niebezpiecznego, co dotknie nas wszystkich. Nie tylko rolników. Dlatego od wczoraj rozpoczęliśmy akcję banerową. W najbliższych dniach, gdzie tylko możemy, będziemy rozwieszali informacje, których celem będzie uświadomienie społeczeństwa jaka jest istota strajku - mówi Wojciech Banert.
Jak zapewnia Wojciech Banert rolnicy codziennie analizują sytuację i debatują o dalszych formach strajku w regionie. Wszystko wskazuje na to, że kolejny raz rolnicy wyjdą na ulicę 20 lutego, jednak sprawa nie jest przesądzona.
- Czekamy, przyglądamy się, analizujemy sytuację. Na ten moment nie podjęliśmy jeszcze żadnych ostatecznych decyzji związanych z kolejnym wyjściem na ulice. Natomiast chcemy żeby było nas widać, dlatego zawieszamy banery, umieszczamy na samochodach polskie flagi, prowadzimy szerokie akcje uświadamiające w internecie - dodaje Wojeciech Banert. - Ostatecznie mamy 6 dni na zgłoszenie protestu w odpowiednim urzędzie, dlatego decyzja co do naszego ponownego wyjścia na ulicę 20 lutego zostanie podjęta w najbliższych dniach.
W ocenie Wojciecha Banerta protesty rolników spotkały się z przychylną oceną społeczeństwa. Jak twierdzi, nie miał do czynienia z zarzutami dotyczącymi utrudnienia życia publicznego, wręcz przeciwnie.
- Czujemy, że ludzie nam kibicują, nie oceniają negatywnie naszych działań. W końcu jest to nasza wspólna sprawa. Zachęcamy, aby w akcie symbolicznego poparcia zawiesić na samochód polską flagę, niech będzie nas widać - dodaje Wojciech Banert.
[AKTUALIZACJA]
Sytuacja związana ze strajkiem rolników jest dynamiczna. Dzisiaj, 15 lutego, około piętnastu śląskich rolników i członkowie Związku Pszczelarskiego z Katowic pojechali do Wrocławia, aby wspomóc protest odbywający się na tamtejszych ulicach.
- Nie sztuką jest denerwować ludzi. Bardzo liczymy na poparcie społeczeństwa. W Polsce jest około pół miliona rolników na ok. 37 milionów obywateli. Potrzebujemy wsparcia i o nie prosimy, ważne jest żeby ludzie wiedzieli dlaczego są tak wysokie ceny produktów, a także czy spożywają żywność pochodzącą z Polski - podkreśla Wojciech Banert.
Okazja do wsparcia pojawi się w najbliższym czasie, bowiem rolnicy z województwa śląskiego 20 lutego planują strajk w Świerklanach przy ul. Żorskiej przy węźle autostrady A1.
- Otrzymaliśmy wszystkie niezbędne zgody od Policji i wójta na organizację strajku. Zostali przez nas zaproszeni politycy m.in. posłowie Paweł Jabłoński, Grzegorz Matusiak, Krzysztof Gadowski i europarlamentarzystka Izabela Kloc. Potrzebujemy teraz konkretnych działań, a nie obietnic - podkreśla Grzegorz Wolny, współorganizator protestu.
To nie jedyna forma protestu śląskich rolników zaplanowana na ten dzień.
- Planujemy się podzielić. Osoby, które nie maja pilnych zajęć przy gospodarstwie i mogą poświęcić więcej czasu pojadą tego dnia do Warszawy. Będziemy strajkować i w Żorach, i w stolicy - dodaje Wojciech Banert.
Dodatkowo rolnicy formują się w małych grupach i organizują wyjazdy na przejścia graniczne z Ukrainą.
- W tym tygodniu pojedzie kilka grup, na kolejny tydzień też już się ktoś zgłosił. Jak zablokujemy na twardo granicę i kiedy zacznie brakować towaru, to może ktoś nas zauważy - mówi Wojciech Banert.
Z rolnikami w minioną środę, 14 lutego, rozmawiał Grzegorz Boski, Członek Zarządu Województwa. W czasie spotkania rolnicy artykułowali swoje postulaty. Z kolei jutro, 16 lutego, na godzinę 14:00 zostało zaplanowane spotkanie rolników z przedstawicielami Śląskiej Izby Rolniczej.
Protestujący nie ukrywają swojego rozgoryczenia zaistniałą sytuacją. Żądają konkretnych rozwiązań, nie wykluczają zaostrzenia strajku.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?