Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PŚ w skokach narciarskich: Skoczkowie już w Wiśle. Wszystko przygotowane [ZDJĘCIA]

Witold Kożdoń
Skoczkowie narciarscy już przyjechali do Wisły na Puchar Świata
Skoczkowie narciarscy już przyjechali do Wisły na Puchar Świata Witold Kożdoń
Przygotowania do konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle osiągnęły apogeum. Pierwszy, historyczny konkurs na skoczni w Malince obejrzy na żywo 8 tys. kibiców. Na trybunach może pojawić się prezydent RP Bronisław Komorowski.

We wtorek w wiślańskich hotelach meldowali się skoczkowie z poszczególnych ekip. - Dla miasta i całych Beskidów będzie to historyczny moment - cieszą się wiślanie.

ZOBACZ KONIECZNIE:
Puchar Świata w skokach narciarskich w Wiśle ZOBACZ TUTAJ

Choć kibiców jeszcze wczoraj na ulicach Wisły nie było widać, beskidzki kurort żyje "pucharem" od dawna. - Zainteresowanie jest olbrzymie, zwłaszcza po sukcesach naszych skoczków w Turnieju Czterech Skoczni - przyznaje Maciej Manik ze sklepu "Wiślaczek", w którym można kupić bilety na zawody.

Wiślańscy hotelarze cieszą się, bo dzięki PŚ wydłużył się w mieście okres świąteczno-noworoczny. Beskidy opuszczają właśnie goście ze Wschodu, którzy spędzali u nas prawosławne Boże Narodzenie. Już dziś pojawią się pierwsi fani skoków narciarskich. - Puchar Świata to przełom i wielki sukces. Aby jednak te zawody przebiły się do świadomości turystów musimy je regularnie organizować - mówi Rafał Skurzok z Wiślańskiej Organizacji Turystycznej.

Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, przekonuje, że PŚ zagości w Beskidach na dłużej. - Wiemy, że został już wpisany do kalendarza na 2014 rok. A dodatkowo chcemy podpisać z Czechami umowę o współpracy. Dzięki niej od 2015 r. organizowalibyśmy wspólne, polsko-czeskie, narciarskie tournee. Dwa konkursy skoków rozegrane zostałyby w Harrachovie, jeden odbywałby się w Wiśle, a dwa w Zakopanym - tłumaczy Tajner. Prezes PZN nie ma też wątpliwości, że PŚ to ogromna promocja dla regionu.
- Powiem tylko, że dzięki konkursom na Wielkiej Krokwi Zakopane staje się w lutym marką zauważalną w Europie. By osiągnąć marketingowy efekt, który dają te zawody, miasto musiałoby wydać na promocję kilka, a nawet kilkanaście milionów złotych. Poza tym dzięki pucharowi górskie miejscowości stają się modne, a o to wszystkim chodzi - tłumaczy Tajner.

ZOBACZ KONIECZNIE:
Puchar Świata w skokach narciarskich w Wiśle ZOBACZ TUTAJ

Teraz o podobny marketingowy efekt powalczy Wisła. Być może pomoże jej w tym prezydent RP, który prawdopodobnie pojawi się w środę na skoczni w Malince. - Tej informacji nie mamy ostatecznie potwierdzonej, ale jesteśmy gotowi na przyjęcie głowy państwa - usłyszeliśmy w biurze prasowym zawodów.

Organizatorzy liczą też, że pod nieobecność Adama Małysza, który ściga się właśnie w samochodowym Rajdzie Dakar, na trybunach skoczni pojawi się jego żona Iza. - Rodzina Małyszów jest w Malince zawsze mile widziana. Miejsce dla pani Izy mamy przygotowane, ale czy nas odwiedzi, tego jeszcze nie wiemy - mówią organizatorzy.

Wczoraj PZN przekazał skocznię w Malince delegatom FIS. Wcześniej na obiekcie trwały ostatnie przygotowania. Pracowano m.in. nad odpowiednim przygotowaniem torów i zeskoku skoczni. - Ostatnie opady śniegu sprawiły jednak, że w Beskidy wróciła zima i z przygotowaniem skoczni nie będzie żadnego problemu. A organizację zawodów testowaliśmy podczas niedawnego konkursu Pucharu Kontynentalnego w kombinacji norweskiej - zapewnia Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, który wczoraj na skoczni w Malince doglądał ostatnich prac.

Policja ostrzega

Nad bezpieczeństwem kibiców skoków narciarskich będzie czuwać stu policjantów z Cieszyna, Jastrzębia Zdroju, Bielska-Białej, Żywca, a nawet Pszczyny.

Mundurowi apelują, by bezwzględnie respektować polecenia służb porządkowych. Impreza będzie bowiem oznaczać spore utrudnienia na drogach. Z tego powodu policja odradza kibicom jazdę samochodem w pobliże skoczni w Malince. Zwłaszcza, że w środę od godz. 15 z centrum Wisły będzie można dojechać na skocznię autobusem. Autobusy będą specjalnie oznakowane, a kibice, którzy okażą bilety na zawody, będą mogli jechać za darmo.

Policjanci ostrzegają też, że od godz. 17 do zakończenia zawodów (ok. godz. 23) zostanie wprowadzony ruch wahadłowy na ul. Malinka od skrzyżowania z ul. Wyzwolenia i Czarne aż do parkingu znajdującego się pod stokiem narciarskim w Cieńkowie. Jednym pasem jezdni będzie odbywał się ruch pojazdów, drugim będą mogli poruszać się piesi.


*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!