- Dowódca zastępu podjął decyzję, że nie będą łapać zwierzęcia, tylko otworzą jedną z bram, by łania mogła uciec w kierunku tzw. międzywala Odry - relacjonuje Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Raciborzu. - Łania to nie jest mała sarenka i swoją siłę ma. Łapanie jej w takim terenie byłoby niebezpieczne - dodaje. Zwierzę uciekło. Pożarnicy mają nadzieję, że obrało dobry kierunek i nie wróci do centrum miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?