Byliśmy na miejscu. Gąski to malownicza, turystyczna miejscowość. Dziś cała obklejona żółtymi banerami z napisem "Atom stop". Mieszkańcy protestują, ale Polska Grupa Energetyczna z pewnością zapłaciłaby olbrzymie pieniądze za ziemię, na której zbudowałaby "atomówkę". - Nie wiem, czy nasza działka leży na terenie wyznaczonym pod ewentualną budowę elektrowni atomowej. Nie sprawdzaliśmy tego. Ale nie sądzę, byśmy mogli zarobić z tego powodu. To mała działka, liczy zaledwie 0,8 hektara - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. Dodaje, że to byłoby nawet nie fair w stosunku do gminy Mielno. - To działka rolnicza, kiedyś kupiliśmy ją za bezcen, bo ówczesne władze Raciborza planowały wysyłać tam nasze dzieci na wakacje, w perspektywie była nawet budowa ośrodka. Ale z tego pomysłu zrezygnowano. Wielkiego interesu tam nie zbijemy - przekonuje prezydent.
O ile urzędnicy dotąd niespecjalnie się tym interesowali, my sprawdziliśmy, czy w ogóle byłaby na to szansa. Jak się okazuje, nadmorska działka Raciborza leży z dala od terenów, które wyznaczono pod ewentualną budowę elektrowni atomowej.
- Działka gminy Racibórz znajduje się mniej więcej w środku miejscowości, z dala od terenów ewentualnej inwestycji - tłumaczy Joanna Kasprzyk z Urzędu Gminy Mielno, przeglądając papiery. - Zresztą, gdyby działka ta była objęta planami PGE, na pewno do magistratu w Raci-borzu wpłynęłoby odpowiednie zawiadomienie - dodaje Joanna Kasprzyk.
Jednak nie jest tajemnicą, że gdyby inwestycja nad morzem doszła do skutku, wywołałoby to rewolucję na rynku cen nieruchomości, także tych niezwiązanych bezpośrednio z elektrownią.
- Teraz jest zastój, bo nie zapadły ostateczne decyzje w sprawie. Nikt nic nie kupuje na szeroką skalę ani nie wyprzedaje. Wciąż zarówno mieszkańcy, jak i samorządowcy, protestują przeciw lokalizacji elektrowni atomowej w naszych Gąskach - mówi Mirosława Diwyk-Koza, asystent wójta gminy Mielno.
Wybór lokalizacji siłowni jądrowej w 2013 roku
Pierwsza elektrownia atomowa w Polsce ma powstać do 2020 roku.
13 stycznia 2009 r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę o rozpoczęciu prac nad Programem Polskiej Energetyki Jądrowej. Na głównego inwestora wybrano PGE Polska Grupa Energetyczna SA. Według programu, ostateczny wybór lokalizacji (podano trzy - Gąski, Choczewo i Żarnowiec) nastąpi do końca 2013 r.
Największe szanse ma Żarnowiec, gdzie już w latach 80. miała powstać elektrownia jądrowa. W miejscu zlikwidowanej wsi Kartoszyno nad Jeziorem Żarnowieckim ruszyła nawet budowa, ale zmiana warunków ekonomicznych w kraju po 1989 roku oraz negatywne nastroje po katastrofie w Czarnobylu, spowodowały, że budowa została przerwana i elektrownia wówczas nie powstała.
Podczas spotkania z Waldemarem Pawlakiem, ministrem gospodarki, oraz Hanną Trojanowską, pełnomocnikiem rządu ds. polskiej energetyki jądrowej, które miało miejsce w ubiegłym tygodniu, wójt gminy Mielno otrzymała zapewnienia, że elektrownia atomowa nie powstanie w Gąskach. - Zapewniono mnie, że PGE zrezygnuje z wyboru lokalizacji w Gąskach - mówi Olga Roszak-Pezała, wójt Mielna.
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?