Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radość i niedosyt Justyny Kowalczyk

Rafał Musioł
Justyna Kowalczyk na finiszu sobotniego sprintu w Rybińsku o czubek buta przegrała z Katją Visnar walkę o drugie miejsce, ale po minięciu linii mety uniosła ręce w geście triumfu.

- Cieszę się, bo rzadko staję na podium w sprintach w stylu dowolnym - opowiadała biegaczka AZS AWF Katowice. - Po tym, jak ochłonęłam przyszło jednak także uczucie pewnego niedosytu, bo mogło być nawet lepiej. Na początku zablokowały mnie jednak Follis i Longa, a to zadecydowało, że nie mogłam rozpocząć ataku tak wcześnie, jak planowałam. Gdy wreszcie przebiłam się przez Włoszki Fabian była już za daleko.

Trzecie miejsce w Rybińsku to już 35. podium w karierze Kowalczyk.

- Justyna potwierdza, że wszystko w tym sezonie idzie w dobrym kierunku i odnosi sukcesy także w stylu dowolnym, który był dotychczas jej słabszą stroną - mówi trener Aleksander Wierietielny. - Kolejne punkty na pewno mocno przybliżyły ją do trzeciego z rzędu zdobycia Pucharu Świata, ale celem nadrzędnym pozostaje teraz medal mistrzostw świata - po raz kolejny przypomina szkoleniowiec.

Po zakończeniu sprintu Polka pojechała na obóz do Seiser Alm, by przygotowywać się właśnie do mistrzostw, które 24 lutego rozpoczną się w Oslo. Ostatnim sprawdzianem przed walką o medale będzie start w pucharowych zawodach w norweskim Drammen.

- Przyglądamy się rywalkom, i jak zwykle zaczęło się kombinowanie. Norweżki nie przyjechały do Rybińska, widocznie realizują jakiś własny plan, nie było też Petry Majdić - zaznacza Wierietielny. - To grupa dziewczyn, które w Oslo też będą bardzo mocne i trudno wskazywać już zdecydowane faworytki do medali.

"Kombinowanie" ma też wymiar technologiczny. Szwedzkie media ujawniły, że do walki o sukces w Oslo zaprzęgnięto na-ukowców. W wyniku ich pracy konkurentka Kowalczyk i wielka szwedzka nadzieja na medal Charlotte Kalla, trenuje ze specjalnie przygotowanym dla niej programem komputerowym, wychwytującym błędy w technice.

- Celem treningów w lutym jest szlifowanie techniki, ponieważ uważamy że nawet najlepsi technicznie popełniają błędy, które redukując mogą zwiększyć szanse na medal. Zwłaszcza że w wielu przypadkach o miejscu na podium decyduje zaledwie pół narty - powiedział trener biegaczki Joakim Abrahamsson w wywiadzie dla gazety Norrlaendska Socialdemokraten. - Podczas mistrzostw Szwecji w Sundsvall filmowaliśmy Charlottę z wielu kamer jednocześnie. To naprawdę bardzo dobry program komputerowy, który wychwytuje najdrobniejsze błędy pokazując właściwą technikę. Podczas treningów przeprowadzimy też mini zawody, ponieważ zdjęcia do analizy muszą być z pełnej akcji przy maksymalnym wysiłku.

Także w Norwegii panuje atmosfera mobilizacji. - Puchar ma już Kowalczyk, my zgarniemy medale - zapowiadają media.PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!