Derby Krakowa zawsze dostarczają sporo wrażeń. Nawet nie tych boiskowych, bo z tym ostatnio bywa kiepsko, ale pobocznych. W miniony piątek od tej reguły wyjątku nie było, a w rolach głównych wystąpiła obsada loży VIP, która do złudzenia przypominała tę z Muppet Show.
Istniała jednak zasadnicza różnica. Statler i Waldorf w swojej zgryźliwości byli autentycznie zabawni, natomiast właściciel Cracovii Janusz Filipiak, wiceprezes klubu i członek zarządu PZPN Jakub Tabisz i poseł Ireneusz Raś jedynie żenujący. Ich opinie dedykowane sędziemu Danielowi Stefańskiemu i - Bogu ducha winnej - jego żonie, na szczęście zostały solidnie udokumentowane, więc posiedzenie Komisji Ligi w której arsenale znajduje się kara sięgająca ćwierć miliona złotych, będzie zapewne elektryzujące.
Przekonanie, że szlachectwo zobowiązuje od dawna straciło aktualność, ale mimo wszystko właściciele i prezesi klubów stanowią dość ciekawe towarzystwo. Również na Śląsku mieliśmy w tym gronie kilka wyjątkowo barwnych postaci. Największe szczęście do nich miał Górnik Zabrze, gdzie niezwykłe karty zapisali m.in. ekscentryczny Stanisław Płoskoń i toczący ze swoim odpowiednikiem z Ruchu wojnę o Niderlandy Łukasz Mazur. Oni jednak mieli sarmacką fantazję, a Profesor z Krakowa, prywatnie kawaler Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia i doradca prezydenta RP, pokazał cechę wręcz przeciwną.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?