Raków Częstochowa: Pierwszy mecz, pierwszy komplet?

Raków Częstochowa wreszcie wraca na swój stadion. Po przymusowym zesłaniu - na czas prac budowlanych - do Bełchatowa i pucharowych występach gościnnych w Bielsku-Białej przyszedł czas na pierwsze spotkanie na Limanowskiego. I od razu na dzień dobry wicemistrzowie Polski podejmą liderującego w tabeli Lecha Poznań.

- Obecna pojemność stadionu to 5.200 osób. Połowę miejsc możemy zapełnić zgodnie z obostrzeniami pandemicznymi, a pozostałe mogą zająć kibice, którzy są zaszczepieni - podkreśla rzecznik klubu Michał Szprendałowicz.

Pula biletów została już niemal wyczerpana.
- Ostatnie wejściówki na trybunę „młyn” czekają na Was wyłącznie w sklepie „Medalik” - informował już w środę częstochowski klub. - Przypominamy, że każdy karnetowicz, który nie pojawi się na najbliższym meczu, powinien w systemie sprzedaży zwolnić miejsce, dzięki czemu spotkanie z Lechem Poznań więcej kibiców będzie mogło obejrzeć z wysokości trybun przy #L83.

W Częstochowie nie będzie zorganizowanej grupy kibiców gości. Powód jest prozaiczny - dla przyjezdnych fanów na Limanowskiego wciąż nie wybudowano trybuny. Stadion ma bowiem - podobnie jak zabrzański - tylko trzy „skrzydła”. Czwarte, które w przyszłości pomieści 300 osób, czeka na swoją kolej i właśnie ono będzie dedykowane przyjezdnym.

5.200 osób było rekordem nowego stadionu. Na inauguracyjnym sparingu z FC Fehervar pojawiło się 4.138 fanów. Największa frekwencja w nowoczesnej historii sięgała 10.000 osób i zanotowano ją na starciu barażowym z Koszarawą Żywiec w czerwcu 2005 roku. Powtórzenie takiego osiągnięcia jest już niemożliwe ze względu na ograniczenia architektoniczne.

Dla Rakowa to pierwszy domowy mecz w tym sezonie. W czterech wyjazdowych spotkaniach zespół wywalczył siedem punktów. Dorobek Lecha jest dwukrotnie większy (ale składają się na to dwa spotkania więcej), przy czym z wyjazdów Kolejorz przywiózł dwa zwycięstwa - z Zabrza i z Niecieczy.

Komplet kibiców oznaczałby czwarty wynik w regionie - po trzech imponujących frekwencjach w Zabrzu i lepszy od rekordu Piasta (4408), który padł na meczu z... Rakowem.

Raków nie przegrał z Lechem dwóch ostatnich meczów i liczy na osiągnięcie „hat-tricka”. Wsparcie kibiców może w tym tylko pomóc.