Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratowanie piłkarskiego Rakowa

Janusz Strzelczyk, Andrzej Zaguła
Kibice Rakowa są silną, zorganizowaną grupą, z którą liczą się nie tylko władze klubu
Kibice Rakowa są silną, zorganizowaną grupą, z którą liczą się nie tylko władze klubu Fot. Waldemar Deska
300 tysięcy złotych z budżetu miasta nie pójdzie w przyszłym roku, jak wcześniej planowano, na dofinansowanie częstochowskiego etapu Tour de Pologne, ale na ratowanie upadającego klubu piłkarskiego Raków.

Miasto straci okazję do promocji w telewizji, kinach oraz na billboardach, ale w roku wyborczym nikt z radnych nie chce się narazić kibicom Rakowa.

460 tys. zł dostał w tym roku z budżetu gminy Raków Częstochowa na podreperowanie finansów

Fani klubu potrafią być dokuczliwi. Przekonał się o tym były prezydent Tadeusz Wrona, wygwizdywany na stadionach za słabe - zdaniem kibiców - finansowe wsparcie dla Rakowa.

Leżąca na trasie Tour de Pologne Częstochowa miałaby zagwarantowane reklamy w transmisjach TVP1, TV Polonia, Eurosporcie, stacjach radiowych - m.in. RMF - oraz mediach lokalnych, także przed każdym seansem w sieci Cinema City. W trakcie kampanii reklamującej wyścig i transmisji przedstawiony byłby film o Częstochowie.

Był już ustalony termin częstochowskiego etapu - 2 sierpnia. Kolarze mieli przyjechać do Częstochowy ok. godz. 17.00, z Rawy Mazowieckiej, po przejechaniu 180 km. W mieście musieliby zrobić jeszcze trzy uliczne rundy i po 5200 metrach mieli finiszować na pl. Biegańskiego.

W czasie wyścigu nazwa miasta miała padać wielokrotnie. W sumie relacje z wyścigu trafiłyby za pośrednictwem mediów do wielu państw na świecie. Imprezę obsługuje ta sama firma, która zajmuje się Tour de France - najważniejszym wyścigiem kolarskim na świecie. Tour de Pologne należy do grupy Pro Tour, najważniejszych wyścigów kolarskich na świecie. Jego znaczenie wykracza daleko poza wydarzenie sportowe.

Czesław Lang chciał zorganizować etap pod Jasną Górą, bo uważa Częstochowę za jedno z najważniejszych polskich miast. - We Włoszech, gdzie przez wiele lat startowałem w zawodowych drużynach, bardzo często pytano mnie o Czarną Madonnę z Jasnej Góry - wspomina Lang.
Żeby mieć profity, miasto musiałoby dołożyć 300 tys. zł do organizacji etapu. Poprzednia ekipa rządząca miastem była dogadana z Lang Team, który organizuje wyścig. Ale nowa skreśliła z przyszłorocznego budżetu 300 tys. zł na wyścig i dała pieniądze zawodowemu klubowi piłkarskiemu Raków Częstochowa, który upada, bo główny jego sponsor, ISD Huta Częstochowa ,nie chce go go utrzymywać. Nie wiadomo nawet komu przekazać pieniądze, bo na miejsce upadającego klubu nie powstało nowe stowarzyszenie. A bankrutowi nie wolno dawać publicznych pieniędzy. Miasto w tym roku ratowało finansowo Raków.
- Klub dostał ponad 460 tysięcy złotych - wylicza przewodniczący Komisji Kultury, Sportu i Turystyki, Lech Małagowski.

Wsparcie dla futbolistów popłynęło nie tylko w formie dotacji celowej na szkolenie dzieci i młodzieży, ale także z puli środków skierowanych na przeciwdziałanie alkoholizmowi.

Wstrzymanie finansowania Rakowa położyłoby kres wciąż sprawnie funkcjonującemu szkoleniu futbolowego narybku.
- Raków prowadził złą politykę budżetową. Będzie miał olbrzymie kłopoty z rozliczeniem pomocy magistratu, a bez tego może sobie zamknąć drogę do dotacji na kilka kolejnych lat - tłumaczy Małagowski.

Radni mogą dziś, przy uchwalaniu budżetu na 2010 rok, jeszcze dać pieniądze na wyścig, ale 300 tys. zł dla Rakowa to pewne pieniądze. Organizator wyścigu nic nie wie o wolcie miasta.

Finansowy wizerunek częstochowskiego sportu jest kiepski. Duma miasta, klub żużlowy Włókniarz z trudem sklecił skład na ekstraligę (w ostatniej chwili spłacił długi, żeby dostać licencję na starty). Klub pozbył się swoich największych gwiazd - Duńczyka Nickiego Pedersena, Amerykanina Grega Hancocka (wobec ważnego kontraktu z Włókniarzem wypożyczono go do Zielonej Góry), Anglika Lee Richardsona, a także Tomasza Gapińskiego. I pewnie znalazłby się na skraju przepaści, gdyby nie pojawienie się Rune Holty i jego indywidualnego sponsora, firmy Dreier. - To firma Dreier wzięła na siebie ciężar finansowania Rune w sezonie 2010. Bez niej jego starty w naszych barwach nie byłyby możliwe - zastrzega prezes Włókniarza SA, Marian Maślanka.
Pozostali zawodnicy Włókniarza stanowią zestaw mocno wyblakłych już gwiazd. Np. 40-letni Szwed Peter Karlsson, myślący o końcu kariery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!