Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reemigranci na Śląsku: Angielska szkoła, śląskie problemy

Katarzyna Domagała
Klaudia przez trzy lata uczyła się w angielskiej szkole
Klaudia przez trzy lata uczyła się w angielskiej szkole Katarzyna Domagała
Nie znają lektur obowiązujących w polskich szkołach. Nie wiedzą, co to metafora czy apostrofa. W Polsce po raz pierwszy słyszą związek frazeologiczny "łysy jak kolano", tak samo jak wiele imion.

Kilka, albo nawet kilkanaście lat temu wyjechali za granicę ze swoimi rodzicami, którzy chcieli się dorobić. Kiedyś byli wzorowymi uczniami, teraz - po powrocie do kraju - są zaledwie średniakami. To problem, który staje się coraz większy. Bo nadrobienie różnic, wynikających z innych systemów edukacji wymaga od nich sporo pracy oraz dużej pomocy ze strony nauczycieli. Nie każdemu się udaje. Z danych Kuratorium Oświaty w Katowicach, które w tym roku szkolnym zapytało dyrektorów o liczbę uczniów reemigrantów wynika, że uczy się ich u nas już ponad 260.

Klaudia Rogut z Będzina z konieczności przez trzy lata uczyła się w Anglii. Na Wyspach pracuje jej tata. W zeszłym roku wraz z mamą wróciły do Polski i dziewczyna znów zaczęła naukę w polskiej szkole. - Miałam spore obawy - przyznaje Anita Rogut, mama Klaudii. - Córka uczyła się w typowo angielskiej szkole, w której tok nauczania był zupełnie inny niż w Polsce, dlatego zaległości w nauce miała spore. Córka jest jednak ambitna i poradziła sobie.

- Tacy uczniowie znają język polski, ale ten nieformalny, którym posługiwali się w domu, a to jest za mało - mówi Anna Dzięgiel z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego Metis w Katowicach. Dlatego reemigranci przez rok mogą korzystać z dodatkowych lekcji języka polskiego lub zajęć wyrównawczych.
Kassandra Kwaśniewska urodziła się w Grecji. Jej rodzice wyemigrowali tam z Zawiercia. Znaleźli pracę, stworzyli dom, ułożyli sobie życie. W zeszłym roku, gdy kryzys w Grecji był już bardzo poważny, Kassandra z mamą wróciły do kraju. Po trzech latach spędzonych wraz z rodzicami w Anglii, do Będzina z mamą wróciła też przed rokiem Klaudia Rogut. Dziewczyny musiały zmierzyć się z nowym dla siebie systemem oświaty, programem nauczania, wymaganiami nauczycieli i poznać od nowa lub przypomnieć sobie obowiązujące w Polsce relacje na płaszczyźnie uczeń - nauczyciel.

- To, jakie problemy mogą wystąpić po powrocie z zagranicy, zależy od wielu czynników, między innymi od tego, jak długo dziecko przebywało w innym kraju, w jakim wieku wyjechało, czy rodzice zdawali sobie sprawę, jak istotna jest nauka języka polskiego i przedmiotów obowiązujących w polskich szkołach - wymienia Anna Dzięgiel, która jest konsultantką w Regionalnym Ośrodku Metodyczno-Edukacyjnym Metis w Katowicach. Na co dzień pracuje z dziećmi wracającymi do Polski, zaś o problemach uczniów reemigrantów mówiła podczas zeszłotygodniowej konferencji "Rodzina w kontekście zmian cywilizacyjnych a organizacja pomocy psychologiczno- pedagogicznej w szkole". Z doświadczenia zauważyła, że im dłużej dziecko przebywało za granicą , tym głębiej i mocniej odczuwa powtórny szok kulturowy.

Z danych Kuratorium Oświaty w Katowicach wynika, że w szkołach w Śląskiem tylko w tym roku szkolnym z ponowną aklimatyzacją musiało zmierzyć się ponad 260 reemigrantów, czyli uczniów, którzy po kilku czy kilkunastu latach pobytu za granicą wrócili do Polski. Z czym muszą się zmierzyć? Ekspertka z Metisu wymienia problemy językowe, braki w edukacji, które wynikają z różnic programowych i problemy kulturowe.

- Podam przykład chłopca, który wrócił z Hiszpanii. Tam relacje między nauczycielami a uczniami są o wiele swobodniejsze niż u nas, zatem do pani dyrektor mówił "na ty", co było sporym szokiem - opowiada.

Także Klaudia i Kassandra musiały dostosować się do nowych warunków panujących w polskiej szkole.

Obydwie korzystają z dodatkowych godzin wyrównawczych i zgodnie przyznają, że zarówno rodzice, nauczyciele i koledzy bardzo pomagają im w nadrobieniu zaległości.
- Przez trzy lata uczyłam się w typowo angielskiej szkole, gdzie byłam jedną z najlepszych uczennic - opowiada Klaudia, która w tym roku szkolnym zaczęła naukę w gimnazjum przy Miejskim Zespole Szkół nr 4 im. Noblistów Polskich w Będzinie.

- Po powrocie okazało się, że aby w Polsce otrzymywać równie dobre stopnie, muszę nadrobić sporo zaległości. Klaudia podkreśla, że w Anglii poziom nauczania był zdecydowanie niższy. Uczniowie przez rok czytają jedną lekturę, u nas nieraz jest to jedna na miesiąc. Nie do pomyślenia jest, by angielscy nauczyciele zadali tak dużo pracy domowej jak w Polsce. Po powrocie najwięcej problemów sprawiała jej matematyka. - Nie rozumiałam, po co w zadaniach z algebry są litery - wspomina uczennica.

Dla Kassandry, która do Polski przyjeżdżała wyłącznie na wakacje, ogromnie trudne było zrozumienie określeń stosowanych w opisywaniu literatury, np. apostrofa czy metafora oraz opanowanie polskiej gramatyki i ortografii.

- Miałam też problem z zapamiętaniem imienia mojej obecnej przyjaciółki Mileny, słyszałam je po raz pierwszy w życiu - opowiada uczennica z Gimnazjum nr 3 w Zawierciu. I jak dodaje, od podstaw musiała opanować też materiał chemii czy techniki, których w ogóle nie uczyła się w Grecji.

- Kassandra intuicyjnie mówi dobrze, problem stanowi ograniczony zasób słownictwa, co przekłada się na brak zrozumienia nie tylko materiału z języka polskiego, ale też historii czy geografii - wyjaśnia Małgorzata Biegus, nauczycielka języka polskiego, która prowadzi z nią dodatkowe lekcje.

Anna Dzięgiel z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego Metis w Katowicach wyróżnia cztery typy emigrantów. Zależą one od celu, jaki chce osiągnąć osoba wyjeżdżająca za granicę:

Bocian - wyjeżdża i wraca, spędzając część roku w kraju pochodzenia, a część w kraju, do którego wyjechał, tzw. migranci cyrkulacyjni.
Chomik - przebywa za granicą tak długo, dopóki nie zdobędzie pieniędzy na zaspokojenie wszystkich, również tych najwyższych, potrzeb.
Buszujący - jest to typ singla, z reguły dotyczy osób młodych, które nie założyły jeszcze rodziny. Zdecydowali się na wyjazd za granicę, by zarobić na swoje przyjemności, bawić się i poznać świat.
Łosoś - w momencie, kiedy decyduje się na opuszczenie kraju, zakłada, że na stałe do niego już nigdy nie wróci. KD

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!