Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Refleksje adwentowe 2019: Czy Syn człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie? CZ.1

ks. Rafał Śpiewak, AK
Refleksje adwentowe 2019: "Czy Syn człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie?"
Refleksje adwentowe 2019: "Czy Syn człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie?"
„Czy Syn człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” – tego pytania nie postawił żadne malkontent, pesymista czy czarnowidz. To pytanie samego Pana Jezusa. Zawiera ono w sobie, z jednej strony jakieś zadanie troski o skarb wiary, z drugiej zaś obawę czy kolejne pokolenia będą umiały je podjąć i zrealizować - pisze ks. Rafał Śpiewak, adiunkt w Katedrze Dziennikarstwa Ekonomicznego i Nowych Mediów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Rozpoczynamy cykl "Refleksje Adwentowe 2019", który będzie ukazywał się co poniedziałek aż do świąt Bożego Narodzenia.

Refleksje Adwentowe 2019 Część Pierwsza

„Czy Syn człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” – tego pytania nie postawił żadne malkontent, pesymista czy czarnowidz. To pytanie samego Pana Jezusa. Zawiera ono w sobie, z jednej strony jakieś zadanie troski o skarb wiary, z drugiej zaś obawę czy kolejne pokolenia będą umiały je podjąć i zrealizować.

Adwent – to liturgiczny okres w Kościele jest czasem szczególnej refleksji nad przemijaniem, nad odchodzeniem nie tylko ludzi, ale całych światów. Nad końcem świata, którego zwiastunami są te liczne, różnorodne symptomy nieuchronnej znikomości wszystkiego, co ludzkie. Wreszcie nad kondycja naszego życia osobistego i społecznego. Ten czas nie ma nic wspólnego z jakimś fatalizmem. Wręcz przeciwnie chodzi o znalezienie motywów nadziei. Chodzi o znalezienie źródła siły i przetrwania. W istocie chodzi o to, by mierząc się z kruchością życia, zachwycić się i przyjąć słowa Pana Jezusa: „Syn Człowieczy przyszedł na świat, aby szukać i ocalić…2” „Nie lękajcie się, Jam zwyciężył świat.”

„Jak było za dni Noego, (…) Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich…”

W czasie tegorocznego urlopu odwiedziłem piękne polskie miasto Gdynię, „miasto z morza”. W jednym z centrów handlowych ustawiono wystawę przedstawiającą lato 19395. Zdjęcia ilustrowały ludzi spędzających swoje urlopy na plaży w Orłowie. Emanuje z nich radość i błogość. Moda, uśmiechy, zabawa, rozrywka. Jeszcze tylko kilka dni – myśleli być może - i trzeba będzie wrócić do pracy, do szkół, na uczelnie. Pocieszali się, że po urlopie - będą nowe siły. Jest perspektywa i jest nadzieja.

W innym miejscu, na słynnym skwerze Kościuszki kolejna plenerowa wystawa. Tu zdjęcia dotyczyły Powstania Warszawskiego 19446. Pokazywała ona zupełnie odmienny świat. Historia jednak potoczyła się inaczej. Nie było powrotu do pracy, szkol i na uczelnie.

Stało się coś, czego nie można było sobie wyobrazić. Na zdjęciach widać zgliszcza, ruiny, dramat śmierci. Widać ludzi, ale już o zupełnie innych twarzach. Moją uwagę przykuła duża fotografia, na której grupa młodych ludzi otacza prowizoryczny ołtarz, ustawiony na placu przy ruinach jakiejś kamienicy. Uczestniczą we mszy św. Odprawia ją młody ksiądz. On i uczestnicy zastygli jakby w jakimś mistycznym uniesieniu – wpatrzeni w podniesioną hostię. Na ich twarzach jest przeszywająca do głębi powaga i jednocześnie jakiś paradoksalny pokój.

Długo stałem przed tą fotografią. Spowodowane to było nie tylko tym, co ona przedstawiała. Ważny był także kontekst, który wytworzył się zupełnie przypadkowo. Otóż, obok na ławce usiadła grupa młodych ludzi. Dziewczyny i chłopcy. Wszyscy zapatrzeni w smartfony. Współczesnego boga. Raz po raz dobiegały do moich uszu różne odgłosy. Trudno to nazwać rozmową. Odzywali się owszem, ale były to raczej jakieś hasła. Pomruki. Śmiech i dużo wulgaryzmów. Spoglądałem raz na nich, raz na tę fotografię z 1944 r. Na ten obraz zastygły na pożółkłej fotografii i ten żywy, barwny z ławki na skwerze w 2019 r. I na myśl przychodziło mi pytanie: czy to są w dalszym ciągu tacy sami młodzi ludzie? Czy mają to samo poczucie młodości, tą samą radość, plany, nadzieje? Czy ich świat wartości jest, choć trochę podobny? Bo, jeśli nie, to jakiś świat się skończył. Jakiś świat niepostrzeżenie, bez jednego wystrzału zniknął. Nic już nam nie mówi. Przed niczym nie przestrzega, niczym nie inspiruje.

Zobaczcie koniecznie

Opowiedziałem tę historię moim studentom. Czułem, że słuchając mojej opowieści, starali się odnaleźć w jednej lub drugiej sytuacji. Do której im bliżej? Na koniec padły dwa pytania, dwie refleksje. Jeden ze studentów powiedział: może ci na plaży byli tacy jak my, podobnie, niczego nie świadomi? Może w tym właśnie jesteśmy do nich podobni? I to nas łączy? I inna refleksja pewnej studentki: a może dopiero w obliczu tego, czego doświadczyli, stając na gruzach, w skupieniu na mszy polowej coś zrozumieli i to ich zmieniło?

Czy trzeba doświadczyć, żeby wiedzieć? Wobec różnych rozważań, sporów ideologicznych, kontrowersji nie można zapomnieć, że historia wiele idei, o ile nie wszystkie, już kiedyś zweryfikowała. Powracają one raz po raz na tarczę historii, choć w nowych przebraniach. Historia jest nauczycielką życia – mawiali starożytni nie bez powodu, bo jest laboratorium słuszności ludzkich myśli i planów. Przez historię przemawia także do nas Bóg. Wśród różnych głosów Jego głos wydaje się znowu coraz słabiej słyszalny. Bo zawsze głos Boga był i jest subtelny. Czy nie odchodzimy od Niego, wierząc w swoje możliwości i plany, aby po czasie stanąć przed Nim i przyznać Mu rację. Ale czy nie lepiej i roztropniej stanąć przed Nim, żeby się zapytać o to jak żyć? Jak się uchronić przed powtarzaniem tego samego biegu wydarzeń? Mądrość po szkodzie nie jest żadną mądrością. Często jest niezaprzeczalnym dowodem głupoty, naiwności bądź zaślepienia.

Ks. Rafał Śpiewak, adiunkt w Katedrze Dziennikarstwa Ekonomicznego i Nowych Mediów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach

Nie przegapcie

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera