Rewolucja w OC. Będą wyższe odszkodowania

Do tej pory ubezpieczalnie uważały, że skoro samochód ma kilka lat, to jego części straciły na wartości i przy wypłacie odszkodowania potrącały tzw. amortyzację. Jeśli osoba poszkodowana nie godziła się z wyliczeniami, to sprawa najczęściej kończyła się w sądzie. Również w naszym regionie było wiele przypadków, które nie kończyły się po myśli kierowców.

ZOBACZ ILE KOSZTUJE JAZDA BEZ OC

Wojnę takiej postawie firm wytoczył rzecznik ubezpieczonych. Według wyliczeń ubezpieczyciele zaoszczędzali nawet 600 mln złotych rocznie, bo kłopot z uzyskaniem odpowiednio wysokiego odszkodowania z OC dotyczyć może nawet 90 procent spraw. - Naliczanie amortyzacji w przypadku właścicieli pojazdów, które były wyposażone w oryginalne części, jest po prostu nieuczciwe - uważa Rafał Rosik z firmy Prestige Odszkodowania-Doradztwo.

Sąd Najwyższy jednoznacznie stwierdził, że odszkodowanie z OC musi być wyliczane na podstawie cen nowych części. Pozostała jednak furtka, którą mogą wykorzystać ubezpieczalnie.

CZYTAJ: Ubezpieczyciele pojazdów manipulują kwotami i zwodzą kierowców

- Teraz mogą starać się udowodnić, że wartość auta wzrasta po dokonaniu naprawy, a to będzie podstawą do zastosowania amortyzacji (czyli dotychczasowych praktyk ubezpieczalni - red.). To jest luka, dzięki której będzie można zaniżać odszkodowania - ostrzega Rafał Rosik.

Decyzja sądu może nieść ze sobą również negatywne skutki. Ubezpieczyciele mogą sobie odbić większe wydatki na odszkodowania, podnosząc ceny OC.

- Nie znamy treści uzasadnienia uchwały, a zatem trudno nam szczegółowo oceniać, czy i jaki wpływ będzie miała na naszą praktykę - mówi Agnieszka Rosa z PZU. W podobnym tonie wypowiadają się inne firmy ubezpieczeniowe.

Kierowcy odczują zmiany na lepsze najwcześniej za kilka miesięcy. Na razie zasady pozostają te same, także w przypadkach, gdy wysokość naprawy przekroczy wartość samochodu (wtedy ubezpieczyciel wypłaca tyle, ile wart był samochód minus wartość wraku).

Czy towarzystwa odpowiedzą podniesieniem składek?

- Po niekorzystnych dla swoich interesów orzeczeniach towarzystwa bardzo często straszą kierowców wzrostem cen. Trudno będzie jednak wytłumaczyć komuś, kto nigdy nie skorzystał z odszkodowania, że teraz nagle ma płacić więcej - uważa Paweł Wawszczak z biura Rzecznika Ubezpieczonych.

Zamiennik to nie oryginał

Rozmowa z Ryszardem Rybickim, biegłym sądowym ds. badania wypadków drogowych
Był pan przy badaniach, które Sąd Najwyższy brał pod uwagę, wydając orzeczenie dotyczące wypłat OC. Na czym polegały?
Nasze badania były jednymi z wielu, jakie brał pod uwagę sąd. Zorganizował je w Poznaniu jeden z większych dealerów samochodowych. Brali w nim udział rzeczoznawcy, przedstawiciele producentów oraz serwisantów. Mieliśmy zamienniki, części alternatywne do volkswagena golfa. Okazało się, że były kłopoty z ich dopasowaniem. To nie było jednak najważniejsze. Sprawdziliśmy zamienniki pod kątem ich jakości i trwałości. Elementy poszycia nie były na przykład ocynkowane, co znacznie skraca ich żywotność.

Co jeszcze ustalono w trakcie badań?
Sprawdzaliśmy też reflektory różnych firm. Zdarzały się przypadki, że oprawka była zamontowana odwrotnie. Sprawiało to nie tylko kłopoty przy montażu, ale i świecenie w złych kierunkach. Trzeba przyznać, że części alternatywne nie są w pełni kompatybilne i nie są tej jakości jak fabryczne.

Czy części alternatywne mogą stanowić zagrożenie podczas wypadku?
W przypadku zderzeń auta mają strefę kontrolowanego zgniotu. O niej decyduje przede wszystkim szkielet nadwozia, a nie samo poszycie. Podróbek szkieletu nie ma.Mateusz Pilarczyk

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*TAKIEJ BIJATYKI NIE BYŁO W KATOWICACH OD LAT! ANTYFASZYŚCI KONTRA POLICJA - ZOBACZ ZDJĘCIA i FILMY
*EGZAMIN GIMNAZJALNY 2012 - SPRAWDŹ JAK CI POSZŁO, ZOBACZ ARKUSZE i ODPOWIEDZI. PRZECZYTAJ O PRZECIEKACH

* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]