Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rower miejski już także w Jastrzębiu

Bartosz Wojsa
Dziennikarz DZ, Bartosz Wojsa, sprawdził, jak działa system rowerów miejskich. Test wypadł pomyślnie
Dziennikarz DZ, Bartosz Wojsa, sprawdził, jak działa system rowerów miejskich. Test wypadł pomyślnie fot. agata krypczyk
Dokładnie 44 rowery i cztery wypożyczalnie – Jastrzębie dołączyłodo miast w całej Polsce, które mogą pochwalić się rowerami miejskimi.

Warszawa, Wrocław, ale też Katowice czy Gliwice – do miast, które posiadają system rowerów miejskich, dołącza Jastrzębie-Zdrój.
– Mieszkańcy wybrali tę inwestycję w konsultacjach społecznych, zdecydowali o przeznaczeniu 200 tys. zł na budowę systemu rowerów miejskich – mówi prezydent Anna Hetman.

Nasz dziennikarz sprawdził, jak działa. Podchodzimy do elektronicznego terminala postawionego przy stacjach rowerowych. W Jastrzębiu-Zdroju znajdziemy takowe w czterech miejscach: na al. Piłsudskiego – przy dawnym Supersamie i w okolicach skrzyżowania przy Urzędzie Miasta, trzeci na ul. Witczaka, tuż obok Parku Zdrojowego, a czwarty – na Arki Bożka, między dworcem autobusowym a targowiskiem. Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy, to brak cennika. Jest za to instrukcja dotycząca tego, jak wypożyczyć rower i tego, że pierwsze 20 minut jazdy jest darmowe.

– Skąd mamy wiedzieć, ile zapłacimy? – pytają mieszkańcy. Odpowiedź brzmi: sprawdzimy to na stronie Polskiego Roweru. To właśnie tam trzeba się też zarejestrować, zanim zaczniemy jeździć. Wchodzimy na portal: polskirowermiejski.pl/rejestracja. Można to zrobić na komputerze lub przez telefon.

My wybraliśmy drugi sposób, rejestrując się na stacji przy dawnym Supersamie. Strona jest intuicyjna. Po ukazaniu się zakładki z rejestracją, wpisujemy dane, w tym m.in. login, hasło, imię i nazwisko, numer telefonu, adres e-mail (na który przyjdzie link aktywacyjny) i kod PIN (będziemy z niego korzystać za każdym razem, by zabrać rower ze stacji).

Gdy dokończymy rejestrację, dostaniemy maila z linkiem aktywacyjnym, a kiedy w niego klikniemy – pokaże się dalsza część rejestracji: wniesienie opłaty inicjacyjnej (10 zł). Płacimy za pomocą przelewu. Później cennik korzystania z rowerów prezentuje się następująco: pierwsze 20 minut – 0 zł, 21-60 minut – 1 zł, 61-120 minut – 2 zł, 121-180 minut – 3 zł, każda następna godzina – 4 zł. Maksymalny czas wypożyczenia roweru to 12 godzin, przekroczenie oznacza nałożenie dodatkowej opłaty w wysokości 200 zł. Gdy chcemy zabrać rower ze stacji, musimy wpisać w ekran swój numer telefonu i PIN, podany przy rejestracji. Później wpisujemy numer roweru (podane są one na ramach jednośladów), który chcemy zabrać i zatwierdzamy. Za rower trzeba mocno szarpnąć, by puściły blokady.

Następny krok? Ruszamy! Rowery są schludne, zadbane, dobrze się jeździ. W zasadzie dojechanie z jednej stacji do drugiej nie powinno zająć nam więcej niż 20 minut. Efekt? Nie zapłacimy ani złotówki, oprócz opłaty inicjacyjnej. Zaczynając ze stacji na Arki Bożka i jadąc w kierunku stacji niedaleko Urzędu Miasta pokonamy ok. 1,5 km. Stamtąd do stacji przy dawnym Supersamie jest kolejne 1,5 km. I do ostatniej stacji, na ul. Witczaka przy parku, mamy ok. 2,5 km. Łącznie od stacji do stacji pokonamy 5,5 km.
Aby zwrócić rower, wystarczy wstawić go do wolnego stojaka. System rozpozna użytkownika i rozliczy wypożyczenie.
Nie wszystko jest jednak idealne. Połączenie konta ze stacją i możliwość płacenia przelewami wyklucza bowiem możliwość samodzielnego korzystania z systemu przez dzieci i osoby, które nie posiadają konta w banku.

– Chyba że rodzice udostępnią im lub założą konto, wtedy dzieje się to za ich upoważnieniem – tłumaczy Marcin Jeż, dyrektor BikeU, zajmujący się organizacją systemu.
Płatność przelewem lub kartą nie jest nowością, bowiem w Polsce pozostałe systemy rowerów funkcjonują w podobny sposób. Co innego za granicą, gdzie jest możliwość płacenia gotówką za korzystanie z jednośladu – np. w Budapeszcie czy Wiedniu. Jak mówi Marcin Jeż, system w Jastrzębiu z czasem ma zostać rozbudowany o kolejne stacje i więcej rowerów.

Ponadto rowery nie są wyposażone w system GPS. W przypadku kradzieży, trudniejsze będzie więc zlokalizowanie sprawcy. Trudniejsze, ale nie niemożliwe, bowiem konieczność wpisania danych pozwoli na zlokalizowanie ewentualnego złodzieja.
Jedynym miastem z systemem rowerów miejskich w Polsce, w którym rowery mają wbudowany system GPS, jest Kraków. – W Krakowie działa 1500 rowerów miejskich i jeszcze ani razu nie zdarzył nam się przypadek kradzieży, w innych miastach jest podobnie – podkreśla Marcin Jeż.

Rowery w Jastrzębiu mają być na bieżąco sprawdzane pod kątem sprawności przynajmniej raz dziennie. Jeśli komuś rower się zepsuje, powinien odstawić go do stacji i poinformować o tym na infolinii, do której numer podany jest na każdej stacji. W przypadku całkowitego zniszczenia sprzętu, koszt naprawy roweru to 2 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!