Pani Poseł, nie jest tajemnicą Pani sceptycyzm wobec decyzji Zarządu Powiatu Gliwickiego o reorganizacji szpitali w Pyskowicach i Knurowie. Co się Pani w tych zamierzeniach nie podoba?
Co mi się nie podoba, Decyzja mi się nie podoba. Ta decyzja o likwidacji oddziałów miała być podjęta bez wiedzy i konsultacji ze stroną społeczną i pracownikami szpitala. Konieczność wprowadzenia cięcia kosztów miała doprowadzić do decyzji o reorganizacji polegającej na likwidacji dwóch oddziałów, na ich miejsce miała zacząć działać opieka długoterminowa, podyktowana koniecznością opieki nad osobami starszymi. Według anonimowej wypowiedzi pracownika szpitala, nikt z nowego zarządu nie przyszedł porozmawiać z załogą, a o wnioskach dotyczących likwidacji, mieli dowiadywać się ponoć pocztą pantoflową. O planach nie wiedział też nikt z lokalnej społeczności. Nie może być tak, że decyduje się o szpitalu, o losie pracowników i podejmuje się decyzje bez nich i bez udziału strony społecznej. W takich sprawach najważniejszy jest dialog i zrozumienie. O to będę apelować w starostwie powiatowym. Szpital w Pyskowicach bardzo ważną rolę w regionie, jest jedynym, który leczy kobiety naturalnie z bezpłodności i endometriozy, jest jedynym miejscem na Śląsku, w którym możemy uzyskać tak fachową opiekę od wyleczenia do zajścia w ciążę. Z kolei szpital w Knurowie mieści się naprzeciwko kopalni, gdzie górnicy powinni być zabezpieczeni zdrowotnie 24h na dobę. Te dwa szpitale powstały przed laty, aby służyć pacjentom w dwóch odległych stronach powiatu gliwickiego, jak i dla przyległych gmin.
W Knurowie i w Pyskowicach odbyły się spotkania z inicjatywy strony społecznej (związków zawodowych) z Pani udziałem jako mediatorem. Czego konkretnie oczekują od Pani przedstawiciele branżowych związków zawodowych? Jaką widzi Pani Poseł dla siebie rolę w obecnej sytuacji?
Rozmawialiśmy na temat zaistniałej sytuacji w szpitalu powiatowym w min. Pyskowicach. Spotkanie to odbyło się na wniosek strony społecznej. Chcę zaznaczyć, że szpital powiatowy w Pyskowicach odgrywa ważną rolę w opiece nad pacjentem w naszym regionie. Są to bardzo trudne sytuacje dla mnie, jako osoby zajmującej się zdrowiem. Zaprosiłam wszystkie strony w trybie pilnym, bo pilnie zostały podjęte złe decyzje przez zarząd powiatu gliwickiego, które tak naprawdę na wniosek strony społecznej zostały wycofane.
Rozmowa w której brałam udział była spotkaniem merytorycznym, żałuję, że nie było żadnego przedstawiciela z powiatu gliwickiego. Chociaż stało się tak zapewne dlatego, że to spotkanie zostało zwołane w trybie szybkim, bo pracownicy szpitala zostali zaskoczeni podjętymi działaniami, które tak naprawdę godzą w dobre standardy wypracowane w jednostce. Jestem za zmianami, jestem za reformą, tylko to musi się opierać na strategii, która jest jawna dla pracowników, ukierunkowana, która przede wszystkim wspiera innowacyjność w medycynie. Wszystko można zmieniać, tylko najważniejszy element jakim jest dialog, zawiódł także w tej jednostce medycznej. Nie można dopuścić do tego, aby standardy wysokiej medycyny zostały zniszczone. Zachęcam do współpracy, bo zdrowie to nie biznes. Przede wszystkim musimy mieć na uwadze dobro pacjenta. A zmiany, nad którymi należy się pochylić muszą być ujęte w dokumencie restrukturyzacji oraz muszą być opisane w strategii opartej o założenia finansowe.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?