Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów na równi pochyłej

Jacek Sroka
Przed rokiem o sile ataku Ruchu stanowili Andrzej Niedzielan i Artur Sobiech, ale teraz obaj nie grają już na Cichej
Przed rokiem o sile ataku Ruchu stanowili Andrzej Niedzielan i Artur Sobiech, ale teraz obaj nie grają już na Cichej Fot. ARC
Rok temu Niebiescy byli w czubie tabeli, a teraz są tuż nad kreską. Telewizja nie chce transmitować spotkań chorzowian w lidze

Drużyna Ruchu w ciągu ostatniego roku zrobiła spory krok wstecz. Porównując tabelę ekstraklasy po rundzie jesiennej w sezonie 2009/10 z obecnymi rozgrywkami chorzowianie obsunęli się aż 11 pozycji w dół i z zespołu, który jeszcze niedawno z powodzeniem walczył o europejskie puchary przekształcili się w ekipę broniącą się przed spadkiem z naszej piłkarskiej elity.

12 punktów mniej zdobyła w rundzie jesiennej drużyna Ruchu w porównaniu do sezonu 2009/10

Przed rokiem podopieczni trenera Waldemara Fornalika byli prawdziwą rewelacją rozgrywek. W 15 meczach rundy jesiennej Niebiescy zgromadzili 29 pkt i zajmowali trzecie miejsce w tabeli za plecami Wisły i Legii. Chorzowianie imponowali skutecznością zdobywając aż 20 bramek, a duet napastników Andrzej Niedzielan - Artur Sobiech, który w sumie strzelił jesienią 2009 r. tuzin goli, uznawany był za najgroźniejszy w całej ekstraklasie. Stadion na Cichej był prawdziwą twierdzą Ruchu, który w pierwszej rundzie nie przegrał u siebie żadnego spotkania i tylko jedno zremisował (pozostałe sześć zakończyło się zwycięstwem Niebieskich).

W tym sezonie chorzowianie w 15 spotkaniach zdobyli ledwie 17 "oczek" i tylko dzięki lepszej różnicy bramek plasują się w tabeli nad strefą spadkową. Zaledwie 12 strzelonych jesienią goli to drugi po Arce najgorszy wynik w lidze i nie wystawia dobrego świadectwa napastnikom Ruchu wśród których nie ma już Niedzielana i Sobiecha. Na Cichej Niebiescy przegrali w tej rundzie co prawda tylko raz, ale aż trzy mecze zremisowali i tylko trzy wygrali.
Przed rokiem wszyscy fachowcy zachwycali się grą Ruchu i jesienią aż ośmiokrotnie jego mecze pokazywał Canal+. W tym sezonie spotkania Niebieskich zaledwie dwukrotnie gościły na antenie tej stacji, a to oznacza aż o 900 tys. zł mniejsze wpływy do klubowej kasy. Niższa była też frekwencja na trybunach chorzowskiego stadionu, bo kibice nie lubią przeciętniactwa. Na Cichą w tym sezonie chodziło średnio 5580 widzów wobec 7132 osób zasiadających tam w poprzednich rozgrywkach.

Ruch znalazł się na równi pochyłej, ale działacze nie chcą, żeby klub zatrzymał się dopiero w I lidze i szukają nowych graczy za granicą. Dobrym pomysłem było sprowadzenie w październiku Słoweńca Andreja Komaca, a wczoraj podpisano kontrakt z 28-letnim serbskim obrońcą Żeljko Djokiciem z FK Javor Ivancjica.

Byliśmy słabsi niż rok wcześniej

Z Waldemarem Fornalikiem, trenerem Ruchu Chorzów, rozmawia Jacek Sroka

Jak by pan porównał drużynę Ruchu z poprzedniego sezonu z obecnym zespołem?
Latem odeszli od nas bardzo dobrzy zawodnicy i nie ma co ukrywać, że byliśmy jesienią słabszym zespołem niż przed rokiem. Od razu jednak powiem, że graliśmy lepiej niż wskazuje na to nasze miejsce w tabeli.

W tym sezonie Ruch potrafił jednak wygrywać z Lechem, Wisłą i Legią, z którymi wcześniej sobie nie radził...
Może nie powinienem tego mówić, ale z wielką trójką graliśmy w momencie, gdy te drużyny nie były w optymalnej dyspozycji. Wygrywaliśmy z Wisłą, Legią i Lechem, ale prze-grywaliśmy później mecze, których przegrać nie powinniśmy, bo wypadali nam z gry kluczowi zawodnicy, że wspomnę chociażby kontuzję Janoszki po spotkaniu z Lechem.

Czy wiosną Ruch będzie grał lepiej?

Zimą nasz skład ma zostać wzmocniony, więc z niecierpliwością czekam na nowych zawodników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!