Parafianie tłumnie oblegają boczną nawę kościoła, gdzie została wystawiona, by choć na chwilę przystanąć i pomodlić się.
- Ks. Popiełuszko dla wszystkich jest ważny. To odważny obrońca wolności - mówi nam Malwina Gumkowska z Rybnika.
Rybnicka parafia jest dopiero trzecim śląskim kościołem - po katowickiej Katedrze Chrystusa Króla i Podwyższenia Krzyża Świętego przy kopalni Wujek - której się udało je zdobyć. - W wakacje napisałem prośbę do Kurii Metropolitalnej w Warszawie i bardzo szybko otrzymałem odpowiedź, że możemy dostać relikwie w październiku. To część kości przedramienia, która została wyjęta ze zwłok tragicznie zmarłego księdza podczas ekshumacji - mówi nam ksiądz Teodor Suchoń, proboszcz rybnickiej parafii, który stworzył przy swojej świątyni swoiste miejsce kultu błogosławionego księdza Popiełuszki.
- Wcześniej uczciliśmy pamięć księdza przygotowując pomnik niezwykłą instalację upamiętniającą jego życie i śmierć - mówi ks. Teodor Suchoń. Od czasu, kiedy pojawił się pomnik, przyjeżdżają tu pielgrzymi z całej Polski i uczniowie rybnickich szkół, którzy "na żywo" uczą się historii. Przypieczętowaniem tej swoistej lekcji jest możliwość oddania hołdu przy relikwiach. - Spoczęły w specjalnej gablocie w bocznej nawie kościoła.
W tym miejscu znajdują się też inne relikwie. Pierwsze, jakie do nas trafiły, to część ciała Świętej Teresy, która jest patronką naszego kościoła oraz błogosławionych dzieci z Fatimy: Franciszka i Hiacynty. Mamy też relikwie św. Faustyny, księdza Ignacego Kłopotowskiego, Ludwika i Zoli Martin oraz św. Franciszka z Asyżu - wylicza ks. Suchoń. Następne, które proboszcz chciałby tutaj sprowadzić, należą do Świętej Joanny Beretta-Molla. - Zaszła w ciążę, kiedy chorowała na raka. Zaryzykowała własne życie, żeby urodzić córkę i niestety zmarła przy porodzie. Nie każda kobieta byłaby zdolna do takiego poświęcenia - wyjaśnia.
Powstał bardzo dosłowny obraz męki księdza Jerzego
Wbity w mur czarny duży fiat, wystający z bagażnika sznur związany w pętlę i wypadające z niego kamienie, a obok pomnik błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.
Taka ekspozycja znajduje się przy parafii pw. św. Teresy. Mur, w który wbite jest auto, ma symbolizować zniewolenie - w szczelinę wetknięto krzyż. O zniewoleniu ma przypominać też łańcuch, ale gdy policzyć przęsła okazuje się, że to także... różaniec. Na rejestracji fiata natomiast przypomniano datę mordu : SB 19 10 84.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?