Rząd otwiera zawody licencjonowane [LISTA ZAWODÓW REGULOWANYCH]

28 lutego 2012, 15:34

Chcesz być taksówkarzem, albo przewodnikiem turystycznym, a przeraża cię konieczność zdania egzaminów i uzyskania licencji? Poczekaj, bo rząd zapowiada otwarcie części zawodów regulowanych. ZOBACZ listę

Aby zostać przewodnikiem miejskim, czy taksówkarzem, trzeba zdać egzamin, uzyskać licencję lub odpowiednie uprawnienia potwierdzone przez odpowiednie organizacje i zapłacić. Często liczbę licencji limitują dodatkowo uchwały rad gminnych, co powoduje, że np. nowymi taksówkarzami w Katowicach może zostać tylko 10 osób rocznie!

ZOBACZ pełną listę zawodów regulowanych wraz z wymaganymi kwalifikacjami

ZOBACZ pełną listę zawodów do DEREGULACJI

Obostrzenia wynikające z uznania zawodu za koncesjonowany wzbudzają zrozumiałe emocje wśród osób bezskutecznie starających się o zezwolenia na ich wykonywanie. Słusznie twierdzą, że utrudnia im to rozwój zawodowy i sztucznie blokuje dostęp do rynku pracy.

Sejm zniósł limity taksówkarskie, ale koncesje i tak nadal obowiązują

Rząd rozpoczyna reformę deregulacyjną, zapowiada "Rzeczpospolita". Już w sobotę rząd ma zaprezentować projekt ustawy otwierającej dostęp do 46 zawodów. Dzięki niej każdy bez większych problemów będzie mógł zostać m.in. pośrednikiem lub zarządcą nieruchomości.

Ocenia się, że dzięki zmianom powstanie ok. 50 - 100 tys. nowych miejsc pracy. Powinny też spaść ceny usług świadczonych dotąd przez specjalistów z licencją.

Deregulacja zawodów: to misja Gowina. Tusk ją popiera

Teraz jesteśmy w czołówce europejskiej jeżeli chodzi o liczbę zawodów regulowanych. Jest ich 380, najwięcej w Europie. Dla porównania - w Szwecji jest ich 91, w Finlandii 122.

Najpopularniejsze zawody regulowane to: nauczyciel, rybak rybołówstwa morskiego, urbanista, inżynier górnik, doradca inwestycyjny, asystent dentystyczny, czy nawet dietetyk.

CZY UWOLNIENIE DOSTĘPU DO ZAWODÓW REGULOWANYCH TO DOBRY POMYSŁ? KTÓRE ZAWODY POWINNY BYĆ KONIECZNIE LICENCJONOWANE. NAPISZ KOMENTARZ

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*A JEDNAK POLSKIE OBOZY ISTNIAŁY. MOŻE NIE KONCENTRACYJNE I NIE ZAGŁADY, ALE JEDNAK. TUŻ PO WOJNIE ZMARŁO W NICH TYSIĄCE LUDZI, ZATRZYMANYCH JAKO "ELEMENT NIEPEWNY". ZOBACZ FILM I PODYSKUTUJ
*PRZEZ 100 DNI LICZYLIŚMY NA PO, ŻE SPEŁNI OBIETNICE I PORADZI SOBIE Z USTAWĄ
METROPOLITALNĄ. ALE POLITYCY ZAPOMNIELI, CO NAM OBIECALI