Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sami złapali złodzieja, potem torturowali go młotkiem, lutownicą, zapalniczką... (NOWE FAKTY)

Marcin Rybak
Samosąd w warsztacie samochodowym na wrocławskim Szczepinie. W czwartek pisaliśmy krótko o brutalnym traktowaniu złodzieja, któremu właściciele warsztatu sami postanowili wymierzyć sprawiedliwość. Dziś poznaliśmy nowe, przerażające fakty. Po tym jak mężczyźni złapali złodzieja bmw, przypalali go lutownicą, zapalniczką, bili i wozili w bagażniku auta.

Wrocławski sąd aresztował cztery osoby podejrzane o "pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem". Ofiara to sprawca próby kradzieży auta BMW X5 z warsztatu samochodowego na wrocławskim Szczepinie.

Mężczyzna całą noc był przetrzymywany i torturowany. Sprawcy mieli żądać, by wydał im wspólnika. Czy dopięli swego - nie wiemy. Działo się to w nocy z 9 na 10 czerwca.

W poniedziałek podejrzani o udział w tym zdarzeniu zostali zatrzymani przez wrocławskich policjantów, a w środę późnym popołudniem sąd postanowił o ich tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.

- Potwierdzam, że do aresztu trafiły cztery osoby. Są podejrzane o pozbawienie wolności z udręczeniem - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus.

- Czy to prawda, że...
- Nie udzielamy żadnych innych informacji - ucina wszelkie pytania prokurator Klaus.

Według nieoficjalnych informacji, podejrzani i aresztowani w tej sprawie mężczyźni są pracownikami jednego z wrocławskich warsztatów samochodowych. W tej czwórce ma też być właściciel warsztatu - przekonuje jeden z naszych rozmówców. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, ale z wiarygodnego źródła, sprawa dotyczyć ma "samosądu", jakiego dokonali w swoim warsztacie podejrzani.

PRÓBOWALI UKRAŚĆ BMW X5 - BARDZO ŹLE TRAFILI... - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Dwaj złodzieje próbowali ukraść auto BMW X5. Jeden z nich został złapany na gorącym uczynku. Drugiemu udało się uciec.
Przez całą noc z 9 na 10 czerwca zatrzymany złodziej był przetrzymywany w pomieszczeniu na terenie warsztatu. Tu zorganizowano bardzo brutalne "przesłuchanie", żeby ujawnił wspólnika próby kradzieży.

Sprawcy straszyli go m.in. wiatrówką. Grozili, bili i kopali. Bili młotkiem w nogę. Polewali wodą. Wśród różnych niebezpiecznych narzędzi, które wykorzystywali do tortur, miały być też lutownica i zapalniczka, którymi go przypalano. Wreszcie zakładano mu na głowę jakąś szmatę, a także wożono w bagażniku samochodu.

Tak przynajmniej wynika z naszych nieoficjalnych, ale wiarygodnych informacji. Czy podejrzani w tej sprawie i aresztowani mężczyźni przyznają się do zarzutów - nie wiadomo.

Wiemy, że Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu - która wszczęła śledztwo w tej sprawie - zarzuciła podejrzanym popełnienie dwóch przestępstw.

Jedno z nich - pozbawienie człowieka wolności połączone "ze szczególnym udręczeniem" - jest zbrodnią. Czyli takim przestępstwem, za które grozi kara co najmniej trzech lat więzienia. Maksymalny wyrok, jaki usłyszeć mogą sprawcy samosądu w warsztacie, to kara 15 lat więzienia.

Śledczy z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu stawiają też podejrzanym mężczyznom zarzut udziału w pobiciu, którego skutkiem mogła być śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. Za to przestępstwo grozi kara najwyżej 3 lat więzienia.

W środę późnym wieczorem podejrzani o udział w samosądzie na złodzieju bmw X5 zostali aresztowani na trzy miesiące

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!