Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja przez trzy minuty

Tomasz Kuczyński
Michał  Zieliński (przy piłce)  przypomniał kibicom,  że potrafi strzelać bramki. W piątek jego gol dał prowadzenie Polonii
Michał Zieliński (przy piłce) przypomniał kibicom, że potrafi strzelać bramki. W piątek jego gol dał prowadzenie Polonii fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Na początek rundy wiosennej ekstraklasy w Bytomiu doszło do sporej niespodzianki, a przez trzy minuty zanosiło się nawet na wielką sensację. Polonia prowadziła z mistrzem Polski 1:0, jednak "Biała Gwiazda" zdołała zremisować.

- Trzeba spokojnie i z pokorą przyjąć ten remis. Przecież przed meczem wzięlibyśmy taki wynik w ciemno. Pamiętajmy z kim graliśmy - mówił kapitan "niebiesko-czerwonych" Jacek Trzeciak.
Zanim piłkarze wyszli na boisko nastąpił popis wokalnych możliwości śpiewaka operowego Juliusza Ursyna-Niemcewicza, który wykonał wprost z płyty boiska hymn Polonii. Nie zaśpiewał jednak do końca, bo w pewnym momencie nawalił sprzęt nagłaśniający. Niezrażeni kibice dokończyli pieśń, a potem gromkimi brawami przywitali nie tylko zespoły, ale również nową klubową maskotkę - lwa. Na trybunach pojawił się prezes PZPN Grzegorz Lato, nie było natomiast awizowanego wcześniej trenera Leo Beenhakkera. Oczywiście, pojawiły się żarty, że to właśnie Holender przebrał się za lwa, aby spokojnie oglądać mecz.

W pierwszych minutach spokoju nie miał bramkarz Polonii Michal Pesković, który musiał interweniować po strzałach Clebera i Juniora Diaza. Wisła szybko jednak spuściła z tonu, a bytomianie zaskoczyli mistrza swoją mą-drą grą destrukcyjną. Gdyby jeszcze Hubert Jaromin zachował więcej zimnej krwi, mogło być 1:0 już w pierwszej połowie. Bramkarz gości Mariusz Pawełek w 37. minucie pozostawił swą bramkę bez opieki i nie-spodziewanie kopnął piłkę pod nogi pomocnika Polonii. Jaromin natychmiast zdecydował się na lob, jednak uderzył nieczysto i skończyło się na... bocznym aucie.

- Wisła chce tanim kosztem zdobyć trzy punkty. Jeśli dalej będzie tak grała, to nie wygra - prorokował prezes Lato, który cieszył się, że mimo zimna tak wielu kibiców przyszło na bytomski stadion.

Faworyzowani goście zaczęli grać lepiej w drugiej połowie. Sporo ożywienia wniósł wprowadzony Marek Zieńczuk. Jednak to zmiennicy Polonii byli na ustach wszystkich, gdy w 70. minucie padła bramka dla gospodarzy. Dośrodkował Marcin Radzewicz, a gola strzelił Michał Zieliński. Całą akcję rozpoczął Rafał Grzyb, kapitalnym prostopadłym podaniem. Wszystko zostało rozegrane na jeden kontakt. Na dodatek to był pierwszy celny strzał bytomian w tym meczu!

- Kiedy ostatnio strzeliłem bramkę? W meczu Młodej Ekstraklasy przeciw Arce. A w lidze? Niech się zastanowię... w poprzednim sezonie na Legii, tak? - pytał uradowany "Zielu". - Przyznam, że człowieka zżera ambicja, jeśli kolejny raz musi wchodzić z ławki rezerwowych. Nie wiem, czy tym golem przekonam trenera do wstawiania mnie do wyjściowej jedenastki. Staram się jak mogę. Kolejne powołania do kadry narodowej dają mi pozytywnego "kopa". Wprawdzie ubyło z naszej drużyny kilka ważnych ogniw, ale udało się załatać te dziury i nadal jesteśmy groźni. Szkoda tylko, że tak szybko straciliśmy gola...

Niestety, Polonia chyba za bardzo rozkojarzyła się sensacyjnym prowadzeniem, bo Pesković po trzech minutach został pokonany przez Rafała Boguskiego. Pawełek wybił piłkę, a napastnik Wisły wykorzystał nieporozumienie by-tomskich obrońców i kiks Jacka Broniewicza. - Lukas Killar mógł wybić piłkę głową, ale krzyknąłem mu: "moja!". Potem skozłowała przede mną, dlatego nie udało się jej opanować - kręcił głową "Bronek", dodając: - Często tak bywa, że po strzelonym golu następuje rozkojarzenie.

Wiśle nie udało się już zdobyć zwycięskiej bramki, co rozczarowało jej piłkarzy: - Tyle się mówiło, że walczymy o mistrza, a już na początek rundy straciliśmy dwa punkty - martwił się Rafał Boguski.

Polonia Bytom 1 Wisła Kraków 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!