Skandal! NFZ pozbawia dzieci dostępu do leczenia

To skandal! NFZ ogranicza dostęp najmłodszych pacjentów do leczenia. - Podział i tak niewystarczających środków na rehabilitację odbywa się ze znaczącym ograniczeniem potrzeb dzieci - mówi Barbara Daniel, dyrektor wydziału zdrowia i polityki społecznej śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Obcięty kontrakt na rehabilitację neurologiczną i ogólnoustrojową otrzymało Centrum Pediatrii w Sosnowcu. A do tego szpitala trafiają półkilogramowe wcześniaki, dzieci z porażeniem mózgowym i ofiary wypadków komunikacyjnych - takie, które wymagają szybkiej i fachowej pomocy. Decyzja NFZ oznacza, że bardzo chore dzieci staną w kolejce do leczenia i będą musiały czekać nawet rok na wizytę u lekarza.

Tymczasem rehabilitację, by przyniosła spodziewany efekt, trzeba rozpocząć jak najszybciej, bo tylko wtedy jest szansa, by np. zminimalizować skutki okołoporodowego niedotlenienia. W przypadku sosnowieckiego szpitala sprawa jest bardzo bulwersująca, bo oddziały rehabilitacji funkcjonują w nowo wybudowanym (za 10 mln zł) skrzydle. Jego powstanie było oparte na precyzyjnej kalkulacji. Do powstania inwestycji przy- czyniły się m.in. środki unijne. Centrum Pediatrii to jedna z nielicznych placówek świadczących tak profesjonalną pomoc w województwie i jedyna w Zagłębiu.

- Potrzeby w zakresie rehabilitacji są ogromne. W poradni, zgodnie z kontraktem, powinniśmy przyjmować 100 dzieci miesięcznie, ale przyjmujemy 200, bo nie możemy odmówić. Jeśli chodzi o hospitalizację, to i tak realizujemy połowę potrzeb, bo na więcej kontrakt nie pozwala - mówi dr Ilona Czerwieniec, ordynator oddziału, i dodaje: - Nie mogę zaakceptować sytuacji, w której potrzebujące pilnej pomocy dziecko jest odsyłane do kolejki.

Na dwóch oddziałach rehabilitacyjnych w Centrum Pediatrii liczbę hospitalizacji zmniejszono o jedną trzecią. Poradnia szpitalna przyjmuje teraz trzy razy w tygodniu, a cięcia NFZ spowodują, że przyjęcia odbywać się będą dwa razy w tygodniu. - Obecnie termin wyznaczenia porady rehabilitacyjnej dla dzieci trzeba liczyć w miesiącach, a propozycje NFZ na najbliższe półrocze zmierzają do dalszego zmniejszenia ilości punktów w tym zakresie - wyjaśnia dr Andrzej Siwiec, dyrektor Centrum Pediatrii. - Oczekiwanie przez naszych małych pacjentów na poradę powyżej kilku tygodni może przynieść u nich nieodwracalne skutki zdrowotne, mówimy bowiem o niemowlętach i najmłodszych dzieciach.
Kuriozalne są też warunki, jakie postawił NFZ świadczeniodawcom. Po pierwsze, konieczność zatrudnienia terapeutów zajęciowych, choć dotąd dziećmi zajmowali się lepiej przygotowani do prowadzenia zajęć specjaliści fizjoterapii. Po drugie, wymóg posiadania w miejscu wykonywania świadczeń urządzenia wytwarzającego impulsowe pole elektromagnetyczne wysokiej częstotliwości.

- Urządzenie to, zdaniem świadczeniodawców, nie jest konieczne dla prawidłowej realizacji świadczeń z zakresu rehabilitacji - czytamy w piśmie, jakie trafiło do NFZ z Urzędu Marszałkowskiego.

Rodzi się podejrzenie, iż wymogi pisano pod jakąś konkretną placówkę... Władze województwa wystąpiły do dyrekcji śląskiego NFZ z pismem protestacyjnym, zwłaszcza że "oszczędności" dotknęły praktycznie wszystkie placówki świadczące usługi rehabilitacyjne.

***

Zarząd woj. śląskiego protestuje przeciw zmniejszeniu kontraktów na rehabilitację dla dzieci i dorosłych w placówkach należących do samorządu. Wśród placówek, których przyszłe funkcjonowanie jest szczególnie zagrożone, znalazły się SP ZOZ "Repty" Górnośląskie Centrum Rehabilitacji im. gen. Jerzego Ziętka w Tarnowskich Górach, Śląskie Centrum Rehabilitacji i Prewencji w Ustroniu oraz Wojewódzkie Centrum Pediatrii "Kubalonka" w Istebnej. Dyrektorzy szpitali obawiają się, że rozproszenie środków wśród małych lub nowych placówek pogorszy sytuację finansową szpitali.

*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]