18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończmy mówić bzdury o tragedii smoleńskiej

Kamil Durczok
Papier jest cierpliwy, ale nie tak, żeby wytrzymać cyrk odprawiony wokół ministra Cezarego Grabarczyka.

Całość widowiska dla pasażerów z panem ministrem w roli głównej nosi tytuł "Ja i moja troska o kolej". Z naciskiem na "ja". Wdzięk, z jakim zagrał, porównać można do skali talentu statysty, grającego halabardnika czwartego w teatrze amatorskim w Paździerzowie Dolnym. Minister jednak, wbrew recenzjom, nie może wyjść z zachwytu nad swoją kreacją, więc pisanie o tym, co się działo wokół kolejowego zamieszania, to strata czasu.

Po 10 kwietnia okazało się, że w Polsce żyje ok. 300 tys. ekspertów od lotnictwa. Dzięki nim wiemy, że to był zamach, magnes, spisek Tuska i Putina

Jedno tylko zastanawia: co powstrzymuje głównego reżysera tego spektaklu, czyli premiera, przed wywaleniem ministra z roboty. Nie wierzę w spiski, więc teorie o "spółdzielni Grabarczyka" to trochę mało. Premier tracił z każdym dniem kolejowej awantury dwa razy bardziej niż kosztowała go cała tak zwana afera hazardowa. Tam poleciały głowy. Tu jest zdumiewający bezruch, potęgowany jeszcze zachowaniem Cezarego Grabarczyka, który każdym gestem daje znać, że nie wyszedł jeszcze ze zdumienia, czemu nie został ministrem sprawiedliwości. Kolei od zaraz nikt nie naprawi, to jasne.

Ale wielką zagadką pozostaje, jak można tolerować na stołku ministra człowieka, który mówi wprost, że zmiana szefów kolejowych spółek nic nie da, bo na kolei nikt sobie nie poradzi. Wedle tej filozofii stołki prezesów powinny być dożywotnie, a oni sami rozliczani z kadzenia ministrowi, a nie z tego, jak jeżdżą pociągi.

OK, ale to już problem premiera. Miało zresztą nie być o ministrze, poświęciłem mu i tak więcej miejsca niż chciałem. Dziś o czym innym. Prezydent został zaatakowany ze wszystkich stron za słowa o "arcybolesnej prawdzie" w sprawie katastrofy smoleńskiej. Trudno pominąć mało szczęśliwy zbieg wywiadu z awanturą o raport Rosjan. Odsuwając jednak ten aspekt na bok, to prezydent oberwał za powiedzenie prawdy. Rzesza hipokrytów, która ruszyła do ataku po wywiadzie Bronisława Komorowskiego, jest zdumiewająco liczna.
Ale też pamiętać należy, że od tragicznego poranka 10 kwietnia wiemy, że w Polsce żyje około 300 tys. wybitnych ekspertów od lotnictwa. I każdy z nich dodaje swój cenny wkład w rozwikłanie katastrofy tupolewa. To dzięki nim wszyscy, którzy płaczą po stracie najbliższych, mogli już usłyszeć, że był to zamach, magnes, sztuczna mgła, spisek Putina i Tuska. Zastanawiam się, gdzie jest elementarna wrażliwość na ból rodzin, kiedy wygaduje się takie bzdury. Jak bardzo trzeba być nieczułym, żeby grać uczuciami tych, którym w kwietniowy poranek z prezydenckim samolotem runęło całe dotychczasowe życie.

Wielka narodowa dyskusja w sprawie wypowiedzi prezydenta zdumiewająco odnajduje się w tym nurcie życia publicznego, gdzie fakty są w pogardzie, za to mity niezmiennie w cenie. Każdy, kto jest posiadaczem minimum wiedzy o lotnictwie, wie, że wszystko, co się działo poniżej tych nieszczęsnych 150 metrów nad ziemią, czyli poniżej wysokości decyzji, było igraniem ze śmiercią. I żadne, zresztą - jak dziś widać - wysoce prawdopodobne, zaniedbania i łamanie przepisów przez Rosjan tego nie zmienią.

Więc weźmy wszyscy głęboki oddech i zastanówmy się, nim znowu będzie nas korcić, by ogłosić kolejną prawdę o tym, co się stało na lotnisku Siewiernyj. Co dedykować należy i chórowi pseudoekspertów, i niżej podpisanemu. I panu prezydentowi też.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!