Lodowiska pod chmurką tradycyjnie pojawią się w tym sezonie w kilku miastach w aglomeracji, między innymi w Katowicach, Chorzowie, Bytomiu oraz Tarnowskich Górach czy Siemianowicach Śląskich. Z ich uruchomieniem trzeba jednak poczekać, bo pogoda nas w ostatnich dniach rozpieszcza, temperatury mamy wiosenne, a nie listopadowe, więc na mrożenie wody pod taflę ślizgawki jest zbyt ciepło.
Katowice czekają do przyszłego tygodnia
Ślizgawka na rynku w Katowicach miała zostać otwarta już dziś. Termin jednak przesunięto na przyszły tydzień.
- Przy takich temperaturach nie jest możliwe przygotowanie tafli lodowiska - wyjaśnia Maciej Stachura, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta w Katowicach.
Mimo starań urzędników, woda nie zamieni się w lód, nawet z pomocą specjalnego sprzętu, jeśli temperatura otoczenia nie będzie poniżej zera.
- Ślizgawka powstaje metodą tradycyjną - trzeba wylać wodę i ją zamrozić za pomocą agregatu, korektorów i sieci rur chłodzących, w których krąży glikol. W podobny sposób działają nasze domowe zamrażarki. Pierwsze mrożenie lodowiska powinno się odbywać, gdy przez 24 godziny temperatura jest ujemna - tłumaczy Stachura.
Tymczasem prognozy pogody nie pozostawiają złudzeń: do końca tego tygodnia w Katowicach mamy cieszyć się słońcem i względnie wysokimi temperaturami. Dlatego decyzję o uruchomieniu ślizgawki przełożono na przyszły tydzień, bo dopiero wówczas ma nastąpić ochłodzenie.
Przypomnijmy: ślizgawka na rynku będzie dwa razy większa niż przed rokiem. Tafla będzie miała 300 m kw. Z lodowiska skorzystamy bezpłatnie. Za to za wypożyczenie łyżew zapłacimy tu 5 zł za godzinę. Za wynajem lodowiska wraz z montażem i demontażem miasto zapłaci 102 tys. zł.
Otwarcie ślizgawki przesunięto też w Siemianowicach Śląskich. - Czekamy na odpowiednie temperatury - słyszymy w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji „Pszczelnik”. Ślizgawka zostanie uruchomiona w Parku Pszczelnik, będzie prawie trzy razy większa niż ta katowicka, bo tafla ma mieć około 800 m kw. Dorośli za bilety zapłacą tu 4 zł, dzieci i młodzież - 2 zł.
Podobny problem, co w Katowicach i Siemianowicach, jest też w Tarnowskich Górach. Lodowisko na pewno będzie obok Parku Wodnego, ale wciąż nie wiadomo kiedy, wszystko zależy od pogody.
Gdzie na łyżwy w ciepłym listopadzie?
W Tychach, dla porównania, będą aż trzy lodowiska plenerowe. Otwarcie wszystkich planowane jest 4 grudnia. Jeśli jednak temperatury i wówczas będą wysokie, otwarcie ślizgawek zostanie przesunięte. W Bytomiu termin otwarcia lodowiska na placu Sobieskiego wyznaczono natomiast na 6 grudnia. Tu, co ciekawe, montaż ślizgawki trwa już od kilku dni. Także w pierwszych dniach grudnia lodowisko ruszy na rynku w Pszczynie.
Gdzie zatem na łyżwy w listopadzie? Od niedzieli działa lodowisko w Pawłowicach (pow. pszczyński). Tu ślizgawka zastąpiła wielofunkcyjne boisko i znajduje się pod namiotem. W Katowicach dostępne są także dwa lodowiska: w Spodku oraz w hali Jantor w Janowie.
*Sprawdź, czy nadajesz się na policjanta TEST PSYCHOLOGICZNY
*Znajdź tanie ubezpieczenie OC za samochód TABELE Z PRZYKŁADAMI
*Samolot runął na ziemię w Rudnikach. 2 osoby nie żyją ZDJĘCIA
*Ponad 2 tys. Świadków Jehowy na zgromadzeniu w Sosnowcu ZDJĘCIA
*Lech Wałęsa Król MEMÓW ...i wtedy ja mu mówię
*Kontrowersyjne ZDJĘCIA dziewczyn na kalendarzu 2017 ZDJĘCIA
Katastrofa samolotu pod Częstochową
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?