Z Dariuszem Smagorowiczem, prezesem Ruchu Chorzów rozmawia Łukasz Respondek
Chorzowscy radni podjęli dziś decyzję o wydaniu 1,3 miliona złotych na przeprowadzenie koniecznych remontów przy ul. Cichej, aby Ruch grał w Chorzowie. Tymczasem w ostatnich oświadczeniach przypomnieliście o tym, że licencję klub ma tylko na grę w Gliwicach. Jakie są wasze plany?
W tej sprawie wszystko zależy od tego czy mówimy o faktach, czy o chęciach. Jeżeli mówimy o faktach, to Ruch Chorzów uzyskał zgodę na grę na stadionie Piasta Gliwice. Nasze chęci są oczywiste: chcemy grać w Chorzowie.
Jakie są pana zdaniem szanse na to, aby piłkarze Ruchu jeszcze jesienią wrócili do Chorzowa?
Na pewno przeznaczenie przez radnych pieniędzy na modernizację i wykonanie prac przy Cichej zbliża nas do tego, aby drużyna mogła grać swoje mecze w Ekstraklasie znów na swoim obiekcie.
Władze miasta chcą budować nowy stadion przy Cichej za kilkadziesiąt milionów złotych. Pan wielki Ruch widzi raczej na Stadionie Śląskim...
W mojej ocenie, jako obecnego prezesa zarządu, nasza przyszłość jest na Stadionie Śląskim. Ruch Chorzów, jeżeli chce być klubem, który będzie liczył się w Ekstraklasie i skutecznie rywalizował z tym najlepszymi, musi grać na bardzo nowoczesnym obiekcie. My, jako działacze Ruchu Chorzów, jesteśmy gotowi, aby sprostać temu zadaniu. Mamy swój cel, plan i swoją strategię. Chcemy działać przede wszystkim innowacyjnie. Wierzę, że właśnie tak możemy osiągnąć sukces. Jestem przekonany, że to pozwoli nam zapełnić Stadion Śląski. W naszych długoterminowych planach tam jest nasze miejsce, nasze wyzwanie, któremu chcąc się liczyć w polskiej piłce, musimy sprostać.
Polski Związek Piłki Nożnej 10 lipca przedstawi swoją decyzję w sprawie wyboru selekcjonera reprezentacji Polski. Czy w razie powołania na to stanowisko Waldemara Fornalika klub ma już plan awaryjny?
Nie, nie przygotowaliśmy specjalnego planu awaryjnego. Na chwilę obecną są to tylko mniejsze lub większe medialne dywagacje. Żadne fakty nie zostały potwierdzone. Nie otrzymaliśmy też oficjalnego stanowiska trenera Fornalika, nie kontaktował się z nami też nikt z PZPN-u. Opieramy się więc tylko na informacjach, które docierają do wszystkich.
A jeżeli te medialne dywagacje staną się faktem?
Będziemy przygotowani. Myślę, że mocno zaciśniemy zęby i znajdziemy dobre rozwiązanie. Zawodnicy, trenerzy i prezesi są przecież do zastąpienia. Jedyne co nie może się zmienić to klub. A Ruch Chorzów radzi sobie z tym zadaniem od 92 lat. I dalej będzie robił to dobrze.
Wielu kibiców sugeruje, aby w tym przypadku wszystko zostało w rodzinie. Jest szansa na powołanie na pierwszego trenera Tomasza Fornalika?
Nie rozpatrywaliśmy na razie różnych wariantów kto i jak ma zastąpić trenera Fornalika. Jeżeli natomiast miałbym coś powiedzieć o trenerze Tomaszu Fornaliku, to oczywiście wyraziłbym się w samych pozytywach. To jest szkoleniowiec, który jest z nami związany już od sześciu lat. Jest to na pewno fachowiec, który zna od podszewki sposoby pracy sztabu szkoleniowego. Byłby na pewno jakąś bardzo mocną opcją, którą poważnie byśmy rozważali, jeżeli rzeczywiście z takim zadaniem musielibyśmy się zmierzyć.
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?