Kolejna dewastacja w chorzowskim Skansenie. Zwiedzający zostawili po sobie "pamiątki" w chałupach z XVIII i XIX wieku

Skansen to wyjątkowe miejsce na mapie Parku Śląskiego. Żywe muzeum pod gołym niebem co roku przyciąga do Chorzowa tysiące gości. Na jego terenie znajdują się zabytki związane z dziedzictwem regionów Górnego Śląska: Beskidu Śląskiego, Pogórza Cieszyńskiego, Pszczyńsko-Rybnickiego, Bytomsko-Tarnogórskiego i Lublinieckiego. Zwiedzający mogą zobaczyć tu również zabytki Zagłębia Dąbrowskiego i budownictwo ery przemysłowej. Łącznie w Skansenie znajduje się ponad 100 obiektów powstałych między XVII a XX wiekiem. Zdaje się jednak, że nie wszyscy goście wiedzą, do jakiego miejsca przychodzą, o czym świadczy komunikat muzeum opublikowany w tym tygodniu po wizycie jednej z wycieczek.

- Jesteśmy wdzięczni za częstotliwość, z jaką odwiedzacie nasze muzeum i ogromne chęci uczestnictwa w wycieczkach zorganizowanych. Jak wiecie, dokładamy wszelkich starań, by zachować zabytkową ekspozycję w jak najlepszym stanie dla Was i przyszłych pokoleń. Pozyskujemy środki na remonty i konserwację, mając świadomość odpowiedzialności oraz troski o dziedzictwo naszego regionu. Widoczne na zdjęciach bezmyślne zniszczenia pozostawili po sobie wczorajsi zwiedzający. Dokonano ich w małej chałupie (z 1876 r.) i dużej chałupie (z 1794 r.) z Istebnej - informuje chorzowski Skansen.

Wspomniane chałupy to jedne z pierwszych obiektów, jakie napotykają zwiedzający po przekroczeniu muzealnej bramy.

- Przypominamy, że będąc na terenie naszej ekspozycji odwiedzający znajdują się w MUZEUM zaś historia zgromadzonych tu budynków sięga nawet XVII wieku. Dbałość o zachowanie zabytków powinna być wyrazem troski każdego, kto odwiedza nasze muzeum. Szanujmy wspólnie dziedzictwo kultury - kończy Skansen.

Przypomnijmy, to niestety nie pierwszy taki incydent, jaki miał miejsce w chorzowskim Skansenie. W lipcu ubiegłego roku pochodząca z połowy XIX wieku stodoła ośmioboczna z Brzeźc została wymazana kredą przez zwiedzających.