Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz: Gierkowska grupa rekonstrukcyjna

Paweł Smolorz
Paweł Smolorz
Paweł Smolorz arc.
Są ludzie, którzy dla własnej satysfakcji pragną być kimś innym – przynajmniej na chwilę. Jedni wskakują w mundury i całymi dniami siedzą w okopach. Inni przebierają się za pielęgniarki, jeszcze inni za lekarzy lub pilotów. 1 maja przez miasto Sosnowiec, przemaszerowała grupa ludzi przebranych w inną epokę. Nic nie byłoby w tym nadzwyczajnego, gdyby nie to, że cała zabawa odbywała się „na poważnie”.

Ostatnio coraz większą popularnością cieszą się t. zw. „grupy rekonstrukcyjne”. Wygląda to mniej więcej tak: kilkadziesiąt – pracujących w korporacjach, znudzonych codziennością – dżentelmenów, w dni wolne, przebiera się w mundury - Wehrmachtu, Armii Andersa, albo czerwonoarmistów, i całe dnie spędza w okopach oraz powojennych bunkrach. Chłopcy oddają się swojej pasji w pełni; odpalają armaty, strzelają ślepakami, krzyczą do siebie w różnych językach, broczą po pas w gnojówce - nie straszne im szczury, komary, upał, mróz, wilgoć i straż miejska.

W terminologii naukowej tego typu przebieractwo to rodzaj „ciswestytyzmu”, czyli potrzeby przebierania się w odzież innej klasy społecznej, w celu osiągania satysfakcji.

No cóż, „kożdy mo swój grincojg” - dopóki żona w domu nie patrzy z politowaniem, można oddawać się pasji bez przeszkód. A skoro szczęście – jak mawiali starożytni Grecy – to możliwość bycia sobą, nic w tym złego - byle wrócić do rzeczywistości.

Spośród wszystkich ciswestytycznych „grup rekonstrukcyjnych” największa przemaszerowała przez Sosnowiec, w dzień sławetnego Święta Pracy. Spod Urzędu Miasta ruszyła garstka rekonstruktorów PRL-u, która oddała epokę w każdym drobnym szczególe. Była orkiestra górnicza, filcokowe garnitury, baloniki, flagi, kwiaty pod pomnikiem i … wielkie wystąpienie „wielkiego” Gierka! Kilkadziesiąt minut poezji dla zmysłów: „niewidzialna ręką rynku” to wróg umęczonych „ludzi pracy”; z Chin i Korei trzeba brać przykład. Musimy swoim „ojcom i dziadom” podziękować za trud odbudowy ojczyzny ...

Mogłoby to bawić, gdyby nie to, że spęd służył jako aperitif kampanii wyborczej profesora Adama Gierka – kandydata SLD do Parlamentu Europejskiego.

Panie profesorze – jak już się przebieramy to za dziewczynki. W UE to najnowszy trend, podobno można dostać do niego dopłaty. PRL nie jest już na topie.

Paweł Smolorz

Teksty Pawła Smolorza również na blogu smolorz.com
agfilm.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!