"Nie chcem, ale muszem być panem prezydentem" - przyznaje Kazimierz Kiepke, mieszkający w Jastrzębiu-Zdroju sobowtór byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy. Jak to sobowtór - jest do niego łudząco podobny, nic więc dziwnego, że sąsiedzi mówią do niego "Panie Prezydencie".
A wszystko zaczęło się od konkursu na sobowtóra jeszcze zanim Lech Wałęsa został głową państwa. - Pracowałem jeszcze wtedy jako górnik na kopalni w Świerklanach. Koledzy mnie namówili, żebym wystartował - wspomina jastrzębski Wałęsa. Kilka lat później na zaproszenie prawdziwego Lecha Wałęsy pojechał do Belwederu.
- Chciał mnie poznać. Ugościł mnie i w pewnym sensie nawiązała się współpraca. Od czasu do czasu zastępowałem go na mniej oficjalnych spotkaniach - zdradza nam pan Kazimierz.
Jak bardzo Kazimierz Kiepke jest podobny do Lecha Wałęsy? Sprawdź na zdjęciach!
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*Katastrofa busa na S69 w Przybędzy - fakty, opinie WIDEO i ZDJĘCIA
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców
*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?