Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o nazwę metropolii tylko zamrożony. Wróci za kilka miesięcy. I może być większy

Marcin Zasada
Prezydent Katowic i prezydent Sosnowca obradowali się gadżetami i pogodzili w sprawie nazwy metropolii
Prezydent Katowic i prezydent Sosnowca obradowali się gadżetami i pogodzili w sprawie nazwy metropolii Tomasz Szymczyk
Prezydent Katowic Marcin Krupa i szefowa Górnośląskiego Związku Metropolitalnego Małgorzata Mańka-Szulik ustąpili prezydentowi Sosnowca Arkadiuszowi Chęcińskiemu. Nie będzie Silesii w nazwie metropolii. To jednak nie rozwiązuje problemu. To dopiero początek.

Na wczorajszej nadzwyczajnej sesji w stolicy Zagłębia było trochę obopólnych złośliwości. Prezydent Katowic wypominał prezydentowi Sosnowca targi Expo Silesia (sic!) organizowane w Zagłębiu. Prezydent Sosnowca obdarowany koszulką GKS-u Katowice, zażartował, w stylu Grzegorza Schetyny: „Jaka szkoda, że nie zagramy razem w ekstraklasie”. Ot, standard w kontaktach śląsko-zagłębiowskich.

Pomijając drobne uszczypliwości, wczorajszy kompromis w sprawie nazwy metropolii zawarto w miłej, kurtuazyjnej wręcz atmosferze. Niestety, to kompromis chwilowy. Gdy za kilka miesięcy przyjdzie go rozgrzebać, tak miło już nie będzie. A przecież to tylko nazwa.

ZOBACZ KONIECZNIE
TAK GODZI SIĘ SOSNOWIEC Z KATOWICAMI WS. METROPOLII

- Ona jest bardzo ważna, ale nie na tyle, żebyśmy pokłócili się na początku. Chcemy metropolię budować razem. Sosnowiec jest w niej bardzo ważny - mówiła Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza i szefowa GZM.

Sosnowiec jednak wejdzie do metropolii. Uchwała została przegłosowana

Sosnowiec pogodzony z Katowicami wchodzi do Górnośląsko-Zagł...

- Uznaliśmy, że marketingowo Silesia to dobry pomysł. Nie spodziewaliśmy się takich problemów - podkreślał prezydent Katowic Marcin Krupa.

Problemy były. W pewnym momencie Sosnowiec (przynajmniej w sferze deklaracji) znalazł się jedną nogą poza metropolią. W uchwale intencyjnej sosnowieccy radni zastrzegli, że ich miasto wejdzie do związku, jeśli w jego nazwie znajdzie się Zagłębie. Silesia była nie do przyjęcia.
- Dla nas Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia to jedyna nazwa - wyjaśnił prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. - Ta nazwa łączy, a nie dzieli. A przede wszystkim nie zakłamuje historii.

Jeśli Zagłębiacy potraktowali ten spór jak bitwę, to wczoraj mogli mieć poczucie zwycięstwa. Może być ono pyrrusowe, bowiem od problemu z nazwą metropolii wcale wczoraj nie uciekliśmy. Do tej sprawy władze przyszłego związku wrócą na pewno. I wtedy ewentualny sprzeciw środowiska zagłębiowskiego będzie miał mniejszą wagę niż wczoraj.

Czy metropolia faktycznie potrzebuje innej nazwy niż GZM? Z wizerunkowego punktu widzenia to dość oczywiste. Wystarczy wyobrazić sobie, jak świat, który chcemy podbijać, zacznie łamać sobie języki na górnośląskości i zagłębiowskości. Jest w środowisku samorządowym, które będzie kształtować metropolię pomysł, by nową nazwę wymyślić od zera. Taką, która nie będzie godzić Śląska z Zagłębiem i nie będzie zależeć od licytacji lokalnych roszczeń.

Być może potrzeba głosu z zewnątrz, który wyjaśni, dlaczego w sferze symbolicznej tzw. GZM potrzebne jest nowe otwarcie. I nie od nazwy zależy siła poszczególnych składowych związku. Temu, jak i demokratycznej decyzji większości metropolii trzeba już będzie się podporządkować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty