Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa profanacji obrazu Matki Boskiej na Jasnej Górze umorzona

Janusz strzelczyk
Prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, która prowadziła śledztwo w sprawie profanacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, na Jasnej Górze poinformował, że sąd umorzył tę sprawę. Jerzy D., który rzucił obraz żarówkami wypełnionymi czarną farbą uznany został przez biegłych za niepoczytalnego i ma trafić do zamkniętego zakładu leczniczego. Ikonę ochroniła pancerna szyba.

Jerzy D. ze Świdnicy, który w grudniu ub.r. sprofanował Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej rzucając w ikonę żarówkami z ciemną cieczą trafił do aresztu. W marcu Sąd Okręgowy oddalił jego zażalenie na przedłużenie tymczasowego aresztu do 9 czerwca.

- Przesłankami do przedłużenia aresztu było zagrożenie wysoką karą, a także brak opinii sądowo-psychiatrycznej co do stanu zdrowia podejrzanego - wyjaśniał powody oddalenia zażalenia na areszt rzecznik sądu w Częstochowie, sędzia Bogusław Zając.

Jerzy D. był poddany obserwacji psychiatrycznej w Areszcie Śledczym w Krakowie.

Po ataku zamontowano nową kasetę zabezpieczającą Cudowny Obraz w Matki Boskiej Częstochowskiej, w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze.

Obraz jest zamknięty w hermetycznej, klimatyzowanej kasecie, bo wilgoć, która panuje w kaplicy, gdy jest w niej tłum wiernych bardzo mu szkodzi.


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!