Nie będzie już absolutnie żadnej możliwości oglądania wydarzeń na Stadionie Śląskim z zewnątrz. Nowe ogrodzenie zastąpi to obecnie okalające stadion. Nowe, bardziej niż ogrodzenie będzie przypominało szczelny mur, tyle że z blachy. Jego fragment jest już na terenie stadionu, stoi na placu budowy, niczym instalacja artystyczna. Ale ze sztuką nie ma nic wspólnego. Płot stanowią przęsła z siatki stalowej pokryte blachą trapezową.
- Projekt ogrodzenia zmieni się tylko w szczegółach, inne będą mocowania blachy, bo teraz wystarczy kopnąć i się wgniata, inne mocowania śrub, a prześwit między ziemią a ogrodzeniem zostanie zmniejszony do 2,5 cm, tak żeby nawet mysz się nie prześlizgnęła - wyjaśnia Andrzej Bilnik, inżynier kontraktu. Ogrodzenie jest na razie wysokie na 3 metry, być może będzie niższe, i długie na ok. 1200 m.
Płot, i tak lepszy niż mur, którym pierwotnie planowano otoczyć stadion, podobać może się co najwyżej producentom blachy.
- To wymóg policji - ucina temat estetyki Bilnik. Nie jedyny, wokół stadionu nie wolno też m.in. wykładać nawierzchni kostką betonową.
Rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo na stadionie, ma być zresztą więcej. Co ciekawe, to opóźnienie inwestycji wpływa na inwencję projektantów.
- Nowe stadiony były budowane pod Euro. U nas strzeliło i było wiadomo, że nie zdążymy, więc chcemy tu robić lekkoatletykę, imprezy masowe na płycie i mecze ekstraklasy - wyjaśnia Artur Winnicki, pełnomocnik marszałka ds. stadionu. Szykować się trzeba zwłaszcza na mecze podwyższonego ryzyka.
- Poszerzone zostaną m.in. trakty ewakuacyjne w dolnej części trybun - zapowiada Bilnik. - Uzgadniamy też z policją, to co już było zaprojektowane, czyli strefy buforowe na trybunach - dodaje. Strefy mają być na stadionie cztery, podczas meczów będą puste lub obstawione przez policję. Każda z nich zostanie wygrodzona od trybun płotem wysokim na 3,5 metra.
- Ogrodzenie do wysokości 1,2 m będzie montowane na stałe, powyżej będzie je można rozebrać - tłumaczy Bilnik. Płot zaczynający się na początku trybun, będzie biegł między krzesełkami, przez koronę, aż do ogrodzenia wokół stadionu. - Tak, aby nie doszło do zmiksowania się sympatyków wrogich drużyn na całym obiekcie - wyjaśnia Bilnik.
Kibice mają być oddzieleni nie tylko od siebie, ale i od piłkarzy. Wtargnięcie na murawę mają uniemożliwić stalowe liny rozpięte między rurami i montowane przed trybunami. - To takie ustrojstwo, z góry wyglądające jak maszyna do krojenia jajek, kto spróbuje po nim przejść będzie ryzykował własną męskość - komentuje Bilnik.
*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?