Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stare Tarnowice: Na polu w tej dzielnicy Rybka znalazł srebro

Krzysztof Szendzielorz
Grzegorz Lisiecki kilka razy w tygodniu przyjeżdża po mleko z mlekomatu przy ul. Łotewskiej
Grzegorz Lisiecki kilka razy w tygodniu przyjeżdża po mleko z mlekomatu przy ul. Łotewskiej Marzena Bugała-Azarko
Mieszkańcy kultowych Starych Tarnowic mówią, że ich dzielnica jest jak matecznik miasta. Bez niej nie byłoby Tarnowskich Gór, legend, ani zamku zwanego śląskim Wawelem

Tarnowskie Góry, 60-tysięczne miasto, które zawdzięcza swoje powstanie w XVI wieku górnictwu kruszcowemu, ma swój matecznik. Jest nim dzisiejsza dzielnica miasta - Stare Tarnowice. To jej Tarnowskie Góry zawdzięczają nazwę. To wreszcie na starotarnowickich polach chłop Rybka miał wykopać podczas orki pierwszy kruszec srebra. Współcześnie jednak Stare Tarnowice pełnią zupełnie inne funkcje. Otwierają się nawet na turystów.

Było sielsko, powstało osiedle

Stare Tarnowice leżą po zachodniej stronie tarnogórskiej obwodnicy, czyli drodze krajowej nr 11 na Poznań. Stąd także jest dogodny, około 10-minutowy dojazd do węzła A1 w Wieszowie i dalej do Zabrza i Gliwic. Każdy, kto trafi do Starych Tarnowic, może w pierwszym momencie nie uwierzyć, że to historyczny matecznik Tarnowskich Gór. Dziś bowiem centralnym i dominującym w tej około 12-tysięcznej dzielnicy miejscem jest osiedle bloków Przyjaźń. Oznacza to, że pełni ona funkcję sypialni miasta. Jednak nawet te PRL-owskie osiedle z wielkiej płyty, powstałe w latach 70. i 80. XX wieku, odsłania czasem rąbek wielowiekowej tajemnicy. Wszak większością bloków administruje Spółdzielnia Mieszkaniowa... "Gwarek".

- Powstanie w naszej dzielnicy osiedla Przyjaźń było bardzo ważnym wydarzeniem w historii, bo zmieniło jej charakter z nieco sielankowego i wiejskiego na miejski - mówi Tadeusz Stasiak, przewodniczący Rady Dzielnicy Stare Tarnowice. Ta historyczna część z niską zabudową jednorodzinną znajduje się wzdłuż ulic Wyszyńskiego, Niedziałkowskiego, czy też Pyskowickiej. To tutaj znajduje się najstarszy kościół w Tarnowskich Górach pw. Świętego Marcina z XV wieku! Z kolei w rejonie alei Jana Pawła II rozciąga się osiedle Przyjaźń. O konfliktach między rodowitymi starotarnowiczanami a ludnością napływową, która zamieszkała w blokach, nie ma mowy. - Z pewnością ci, którzy mieszkają lub wychowali się w tej pierwotnej części dzielnicy, mają większą świadomość jej historycznych korzeni, wpływu na dzieje Tarnowskich Gór - tłumaczy Stasiak. - Tę dumę ze świadomości, że jesteśmy matecznikiem Tarnowskich Gór w głowach mamy, ale to już nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Jest pewna odrębność dzielnicy, ale przede wszystkim czujemy się tutaj tarnogórzanami - dodaje.

"Wariat" odrestaurował zamek

Niemniej to za sprawą historycznego dziedzictwa nazwę dzielnicy wymienia się w ostatnich latach częściej. Ponad dwa lata temu, w czerwcu 2011 roku, otwarto tutaj Kompleks Zamkowy Tarnowice Stare. To własność Rajnera Smolorza i jego rodziny. To Smolorzowi zamek z XVI wieku zawdzięcza kapitalny remont. Po II wojnie światowej był tutaj PGR, a także mieszkania. 13 lat temu zrujnowany zabytek kupił właśnie Smolorz. Najpierw odrestaurował zabudowania gospodarcze wokół zamku, stworzył w nich restaurację i hotel. Obok wybudował osiedle zamkowe. Z tej działalności finansował prace konserwatorskie w zamku, choć udało mu się - i jego fundacji - pozyskać dotacje unijne. Kolejne budynki zaplecza zamkowego są odrestaurowywane. Za to, co tutaj zrobił, Smolorz był nagradzany przez władze Tarnowskich Gór, chociażby wręczanymi co roku różnym zasłużonym osobom i instytucjom statuetkami Srebrne Skrzydła.

- Sam Rajner Smolorz, gdy ponad dwa lata temu otwierał zamek po remoncie i wspominał ogrom prac do wykonania, nazwał siebie "wariatem". - Drugi raz bym się tego nie podjął - mówił. Jednak to dzięki takim pasjonatom Stare Tarnowice i Tarnowskie Góry mogą chwalić się jednym z najpiękniejszych, odrestaurowanych zabytków w regionie. - Zamek w Starych Tarnowicach jest drugim po Raciborzu renesansowym zamkiem z krużgankami. Innych na Górnym Śląsku nie ma. Niektórzy zamek w Starych Tarnowicach nazywają śląskim Wawelem - mówi tarnogórzanin dr Dariusz Woźnicki z Uniwersytetu Opolskiego. W samym zamku działa Centrum Sztuki i Rzemiosła Dawnego. Odbywają się tutaj też koncerty, występują kabarety, co roku organizowane są również rycerskie pikniki. - Dzieci mieszkają w sąsiedztwie i z domu mają nawet widok na zamek - mówi pani Elżbieta, którą spotkaliśmy na spacerze z wnuczkiem Maćkiem. - To jest przepiękny obiekt. Wiele się tutaj dzieje. Byliśmy na koncercie w sali rycerskiej. Muzykę w takiej komnacie odbiera się zupełnie inaczej niż w tradycyjnych miejscach koncertowych. Tu jest też hotel, więc i zagraniczni goście się zjeżdżają i podziwiają zamek - dodaje.

Nieopodal starotarnowickiego kompleksu zamkowego znajduje się też park Repecki, w którym mieści się Górnośląskie Centrum Rehabilitacji "Repty", jeden z najsłynniejszych tego typu ośrodków w kraju. Park to idealne miejsce do wszelakiej rekreacji. Zresztą niedawno dyrekcja Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji wyznaczyła również dla swoich pacjentów na terenie parku oznakowane ścieżki do nordic walkingu. W parku jest również Sztolnia Czarnego Pstrąga.

Dzielnica ma swój mlekomat

Życie większości mieszkańców Starych Tarnowic koncentruje się jednak na osiedlu Przyjaźń. To tutaj zostały skupione najważniejsze funkcje - mieszkaniowe, edukacyjne, czy handlowe. Są dwie szkoły (gimnazjum i szkoła podstawowa) oraz kilka przedszkoli. Największe, "Bajkowe Wzgórze", opiekuje się 225 dzieci. Stare Tarnowice swoim zasięgiem obejmują dwie parafie katolickie: św. Marcina oraz Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Pierwsza obejmuje tzw. dolną część osiedla, a druga górną wraz z sąsiednią dzielnicą Opatowice.

Mieszkańcom Starych Tarnowic dobrze żyje się w tej dzielnicy. Mimo że kilka lat temu głośnym echem odbiła się akcja zbierania podpisów pod wnioskiem do policji o utworzenie tutaj komisariatu (nic z tego nie wyszło, policja pozostała głucha na taki pomysł - przyp. red.), to jednak jest tu bezpiecznie.

- W Starych Tarnowicach dobrze się mieszka, bo jest tu dobrze rozwinięte podstawowe zaplecze potrzebne do życia - mówi Beata Kawka-Anczyk, którą spotkaliśmy na osiedlowym placu zabaw z bratankiem Kubusiem. - Są sklepy, kilka przedszkoli, szkoły, bank i bankomaty, przychodnie lekarskie i szpital. Nie ma może tu kina, ale zawsze można podje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!