Staw Kalina w Świętochłowicach nie będzie już ekologiczną bombą. Niedługo będzie można korzystać z jego uroków. Oczyszczanie już na finiszu

Świętochłowicki staw Kalina przez lata był uznawany za istną bombę ekologiczną. Jego wody zanieczyszczane były chemikaliami pochodzącymi z chorzowskich zakładów chemicznych "Hajduki". "Swoje" dołożyła też znajdująca się nieopodal hałda, na której przez wiele lat składowano odpady produkcyjne, które przeniknęły przez glebę i dostały się do wód Kaliny. Efektem było zanieczyszczenie stawu fenolami czy węglowodorami aromatycznymi, które truły zarówno mieszkańców Świętochłowic, jak i Chorzowa.

Po latach, gdy sytuacja stawu jedynie ulegała pogorszeniu, zdecydowano się go oczyścić. Sposobem na przerwanie trucia mieszkańców wodami Kaliny miała być jej remediacja, czyli oczyszczenie. To trwa już od kilku lat i niebawem ma się zakończyć. Staw ma zostać oddany do użytku jeszcze tego lata.

I będzie on nie tylko oczyszczony. Oprócz remediacji, Kalina przejdzie też rewitalizację, a jej otoczenie ma stać się miejscem wypoczynku i rekreacji. Plany zakładają podział wód stawu, pomiędzy którymi możliwe będą piesze spacery. Ponadto w okolicy Kaliny powstać mają także: plac zabaw i boiska: do piłki nożnej oraz boisko wielofunkcyjne.

Na pobliskich stawowi terenach znajdzie się też skatepark, wybieg dla psów i siłownia terenowa. Dodatkowo przestrzeń wokół stawu uzupełniona zostanie dodatkowymi ścieżkami pieszymi i rowerowymi oraz małą architekturą.