Strajk gastronomiczny. W Katowicach protestować będą kucharze, kelnerzy, właściciele restauracji i barów

Strajk gastronomiczny w Katowicach

Od soboty 24 października w związku z pandemią koronawirusa wskutek decyzji premiera zamknięte są lokale gastronomiczne. Restauracje czy bary mogą wydawać jedzenie jedynie na wynos lub z dowozem. Był to kolejny cios w przedstawicieli tej branży, bowiem już wcześniej nałożono na nich restrykcje. Między innymi lokale mogły być otwarte tylko od 6 do 21, a w pomieszczeniach mogła się znajdować jedna osoba na cztery metry kwadratowe.

Teraz przedstawiciele branży gastronomicznej mówią dość.
"Zapraszamy Was do pierwszego generalnego strajku gastronomicznego w Polsce. Mamy dość tego, jak lekceważąco traktuje nas rząd!
Musimy wziąć sprawy w swoje ręce i pokazać rządzącym, że nie zgadzamy się przez ich decyzje:
-na powolne umieranie dorobków naszego życia;
-na utratę miejsc pracy;
-na utratę naszych pracowników;
-niejednokrotnie jedynego źródła utrzymania nas i naszych rodzin;
Wyjdźmy wreszcie wszyscy solidarnie na spacer jako Właściciele/Managerowie/Szefowie Kuchni/Kucharze/Kelnerzy/ Barmani/Bariści/Dostawcy/Hodowcy/Przedstawiciele Handlowi/Hurtownicy oraz Producenci". - czytamy w zapowiedzi strajku.

Strajk branży gastronomicznej w Katowicach odbędzie się 21 listopada, o godzinie 18, na Rynku w Katowicach. Przedstawiciele branży zachęcają do zabrania atrybutów swojej pracy m.in. patelni, tac, garnków czy wózków kelnerskich.