Strajk Kobiet w Gliwicach odbył się w niedzielę 13 grudnia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego

13 grudnia 2020 r., w 39. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego odbył się w wielu miastach kolejny Strajk Kobiet. Gliwiczanki przeszły ulicami miasta przebrane za "Podręczne" - z książki Margaret Atwood, w czerwonych strojach, z białymi nakryciami głowy.

W 39. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego chciały zamanifestować swoją walkę o wolność w podejmowaniu decyzji, czyli wolność samostanowienia.

- Prawa, które posiadamy jako obywatelki i obywatele, nie są zdobyte na zawsze.Wystarczy zła wola polityczna, by raz za razem próbować je nam odebrać. Nie pozwolimy na to! - mówiły organizatorki marszu z "Nic o nas bez nas". Ruch kobiecy Gliwice i Pyskowice - Grupa Wspierająca.

- Dzisiaj, po 39 latach, te dylematy nadal stają się aktualne. Dzisiaj widzimy, że niestety władza tak bardzo boi się swoich obywateli, że sięga po cały aparat represji. Widzimy ściganie ludzi, którzy protestują w obronie swoich słusznych praw, jak niestety władza używa przemocy wobec pokojowo protestujących ludzi -powiedział dziś w Gliwicach Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, oddając hołd działaczom opozycji z czasów PRL. W swoim przemówieniu podkreślał, że walczyli oni o prawdę, możliwość samostanowienia, demokrację i miejsce Polski w Europie Zachodniej.

Marsz pod hasłem "Idziemy po wolność" odbył się także w stolicy.