Nie pomogły siostrom w walce o podwyżkę odejście od łóżek pacjentów i pikieta przed starostwem. Tymczasem dyrektor zakładu, po uzgodnieniach z zarządem powiatu, oddał strajkujący związek zawodowy do prokuratury.
- Strajk jest nielegalny. W referendum, które go poprzedzało, nie wzięła udziału połowa załogi - powiedział wicestarosta Jan Miodoński. Sytuacja jest napięta, a dyrektorowi zakładu zaciska się pętla na szyi. 140 pacjentami opiekują się zaledwie cztery pielęgniarki.
- Gdzie etyka zawodu pielęgniarskiego? Jak można zostawić ludzi starych, niedołężnych i schorowanych? Moje tłumaczenia, że nie ma pieniędzy, a zakład się zadłuża, nic nie pomagają - mówi Waldemar Jurasz, dyrektor SPZOL.
Siostry dostały już w tym roku 7,8 proc. podwyżki, jako jedyna grupa zawodowa w zakładzie. Są jednak rozgoryczone. Uważają, że należy im się więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?