W środę, 27 września 2023r. w samo południe odbyły się uroczystości upamiętniające strajki pracowników ówczesnej KWK "Szczygłowice" (obecnie KWK "Knurów-Szczygłowice" Ruch "Szczygłowice"). Wypowiedzieli się uczestnicy tamtych wydarzeń, złożono wiązanki kwiatów pod metalowym krzyżem i figurą św. Barbary.
Przypomnijmy, 23 września 1981 r. do kopalni przybyła ekipa telewizyjna "Dziennika Telewizyjnego". Redaktor Adam Bronikowski przeprowadził propagandowy wywiad z przewodniczącym Rady Zakładowej Związku Zawodowego Górników kopalni "Szczygłowice" - Janem Mateńką. To wywołało bunt wśród górników, którzy nie chcieli, aby materiał został wyemitowany. Nie zgadzali się, aby Jan Mateńka wypowiadał się w imieniu większości, zwłaszcza, że 90% górników należało do "Solidarności". Wydarzenia te wywołały protesty, w wyniku których Jan Mateńka, z inicjatywy przewodniczącego ZKZ "Solidarność" Tadeusz Arenta, został wywieziony na taczce. Następnego dnia górnicy zostali przesłuchani przez Prokuraturę Rejonową w Rybniku. Wynikiem przesłuchania była decyzja prokuratora o tymczasowym aresztowaniu Tadeusza Arenta. To wywołało eskalację konfliktu na linii rząd - górnicy, w konsekwencji pracownicy kopalni rozpoczęli strajk. Bunt górników, wielkie wsparcie innych kopalń i ważnych osobistości (m.in. Tadeusza Mazowieckiego i ks. Józefa Tischnera) spowodowała uchylenie aresztu dla Arenta. Tego samego dnia, 29 września zakończono strajk.
42. rocznica strajku w KWK "Szczygłowice"
W knurowskiej kopalni upamiętniono te dramatyczne chwile. Pod metalowym krzyżem została odmówiona modlitwa, a następnie wypowiedzieli się politycy, związkowcy, dyrektorzy kopalni oraz górnicy.
- Dzisiaj możemy gościć tutaj pierwszego przewodniczącego związku, Tadeusza Arenta, który dwa lata temu przyjechał po 39 latach pierwszy raz do Polski - zapowiedział honorowego gościa obecny szef szczygłowickiej "Solidarności", Piotr Wawrzykowski.
Jak podkreślał sam Arent, jest to dla niego wzruszający moment. Były związkowiec docenił lojalność swoich kolegów i ich rodzin.
- Tego się nie zapomina do końca życia. Wspaniała załoga podjęła strajk w mojej obronie, za co bardzo dziękuję - powiedział pierwszy przewodniczący kopalnianej "Solidarności".
W kolejnych miesiącach po strajku Arent został ponownie aresztowany, już w czasie stanu wojennego. Napięta sytuacja i ciągła obserwacja SB doprowadziła do tego, że podjął decyzję o emigracji do Stanów Zjednoczonych.
- Podjęto decyzję o tym, aby bronić przewodniczącego. Ale nie sama istota była w przewodniczącym. Chodziło o obronę godności, prawdy i solidarności. Ja tej pracy musiałem się uczyć, nie byłem naocznym świadkiem tamtych zdarzeń - zaznaczył Jarosław Wieczorek.
Wojewoda podkreślił, że w tamtym czasie górnicy walczyli nie tylko o własną godność, ale również wolność przyszłych pokoleń. Dodał, że prawda o walkę jest bezcenna. Docenił postawę ludzi, którzy w komunistycznej Polsce, ryzykowali własnym zdrowiem i życiem w imię suwerenności.
Przy akompaniamencie Orkiestry Dętej KWK Szczygłowice zaproszeni goście ruszyli pochodem do cechowni, w której odbywały się rozmowy z górnikami. Tam złożono wiązanki kwiatów pod figurą św. Barbary, patronki górników.
Nie przeocz
- TOP 20 najlepiej ocenianych kościołów w Katowicach i okolicach według Google
- Częstochowa sprzedała "Dom księcia". Po nieudanych przetargach doszło do rokowań
- Koniec procesu Łukasza T. Kierowca autobusu dostał 16 lat pozbawienia wolności
- Bytom i Świętochłowice wśród najbardziej zadłużonych miast w Polsce. Ranking KRD
Musisz to wiedzieć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?