Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Strefa interesów” Jonathana Glazera zdobyła dwa Oscary. Większość ekipy stanowili Polacy, film kręcono m.in. w Katowicach

Aleksandra Szatan
Aleksandra Szatan
W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim filmowcy spędzili prawie trzy tygodnie, choć zaplanowanych było pięć dni zdjęciowych.Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim filmowcy spędzili prawie trzy tygodnie, choć zaplanowanych było pięć dni zdjęciowych.Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE OSZ
Oscarowa noc w Hollywood okazała się szczęśliwa dla filmu „Strefa interesów” Jonathana Glazera. Brytyjsko-polsko-amerykańska produkcja zdobyła dwa Oscary: dla Najlepszego Filmu Międzynarodowego oraz za Najlepszy Dźwięk. „Strefa interesów” powstawała w koprodukcji z Instytucją Filmową Silesia Film, przy wsparciu finansowym Śląskiego Funduszu Filmowego i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Jednym z miejsc, gdzie realizowano zdjęcia był Śląski Urząd Wojewódzki.

Polska ekipa w „Strefie interesów”

W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego w Dolby Theatre w Los Angeles odbyła się 96. gala wręczenia nagród Akademii Filmowej. Brytyjsko-polsko-amerykańska „Strefa interesów” Jonathana Glazera nominowana była do Oscarów w pięciu kategoriach.

Pięć nominacji do Oscara dla "Strefy interesów"

Film zdobył dwie statuetki: za Najlepszy Film Międzynarodowy, pokonując m.in. „Perfect Days” Wima Wendersa i reprezentujący Niemcy „Pokój nauczycielski” , a także za Najlepszy Dźwięk – w kategorii, w której od początku była faworytem ze względu na nowatorskie tło dźwiękowe, budujące grozę i podkreślające przejmującą wymowę filmu.

Producentką filmu jest Ewa Puszczyńska, znana m.in. ze współpracy z Pawłem Pawlikowskim przy „Zimnej wojnie”.

- Film „Strefa interesów” nie był polskim kandydatem do Oscara, a brytyjskim, ale 90 procent ekipy stanowili Polacy. Całość dni zdjęciowych była realizowana w Polsce, zatem bezwzględnie możemy powiedzieć, że to jest sukces polskiego kina, także sukces województwa śląskiego – podkreśla Patrycja Młynarczyk, kierownik Silesia Film Commission.

Na naszym terenie ujęcia kręcono we wnętrzach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego i w Sejfach Śląskich (sceny z Sejfów Śląskich ostatecznie nie weszły do filmu).

W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim zaplanowano pięć dni zdjęciowych, ale filmowcy spędzili tu prawie trzy tygodnie (pod koniec 2021 roku i na początku 2022 r.).

Przestrzenią filmową stała się m.in. Sala Boazeryjna, Sala Beskidzka, „zagrały” ponadto korytarze i klatki schodowe.

- Nie były one zbytnio zmieniane, zresztą taki obiekt jak ten nie pozwala na to, by przemalowywać ściany i przestawiać cokolwiek. To kwestie kosmetyczne, zmiany dekoracji, dostosowanie danego miejsca do epoki - opowiada Patrycja Młynarczyk.

Odpowiednich lokacji razem poszukiwano już niemal 1,5 roku przed wejściem w okres zdjęciowy.

- Byliśmy bardzo zaangażowani, by znaleźć jak najwięcej miejsc, aby jak najwięcej dni zdjęciowych dla pozyskać. Bo to są realne pieniądze, pozostawione w regionie. Ponadto pomagaliśmy przy organizacji planu zdjęciowego – dodaje. - Kiedy przeczytaliśmy scenariusz i zobaczyliśmy o czym będzie film, to zastanawialiśmy się co jeszcze można powiedzieć o obozie i jak jeszcze można zrobić film o drugiej wojnie światowej. Nagroda za dźwięk absolutnie uzasadnia, dlaczego ten film jest wyjątkowy. Bo „Strefa interesów” to film o obozie bez obozu - podkreśla Młynarczyk.

Także zdaniem Ewy Sadkowskiej, dyrektor Instytucji Filmowej Silesia Film, „Strefa interesów” jest filmem, który „rozgrywa się w sferze dźwięków”.

Dźwiękowiec z Chorzowa

Statuetka Oscara za najlepszy dźwięk cieszy nas tym bardziej, że swoją cegiełkę dorzucił do niej pochodzący z Chorzowa Mateusz Stasiak, który pracował przy filmie jako starszy asystent głównego dźwiękowca, Tarna Willersa.

- Z Tarnem znam się od sześciu lat i praktycznie wszystkie rzeczy zrobiliśmy razem– zdradził nam Mateusz Stasiak.

- Jego historia jest ciekawa, bo gdy dowiedział się, że będzie taki projekt, to sam zaczął dzwonić, aż się dodzwonił do właściwych osób. Bardzo mu zależało, aby to zrobił. Miał dużo szczęścia, że się udało. A ja – przez tych kilka ostatnich lat - byłem dość zależny od jego zleceń więc, gdy zapowiedział, że jest kolejna robota to bardzo chętnie w to wszedłem – dodał.

„Strefa interesów” od 8 marca w kinach

W rolach głównych występują znana z filmu „Toni Erdmann” Sandra Hüller (Hewdig Höss) oraz Christian Friedel (Rudolf Höss), który zasłynął występem w filmie „Biała wstążka” Michaela Hanekego. Krytycy już teraz wymieniają „Strefę interesów” jako jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy film o tragedii Holocaustu.

„Strefę interesów” Jonathana Glazera można oglądać w kinach od 8 marca.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera