Supermodelka i narzeczona hinduskiego arystokraty zachwala system edukacji domowej

Materiał informacyjny Homeschooling
Paris Maziarska – supermodelka, wyróżniona przez Vogue Italia, odebrała tytuł „Supermodel International” w Chinach, prywatnie narzeczona hinduskiego arystokraty w rozmowie o edukacji domowej.

Przebyłaś długą drogę z rodzinnego Mielca na światowe wybiegi. Było trudno?

Paris Maziarska: Było wiele trudności na tej drodze. Ale robiłam to co lubię i byłam doceniana. Pozytywna energia jaką otrzymywałam spowodowała, że odbieram to doświadczenie jako wysoce pozytywne.

Twoi znajomi zgodnie potwierdzają, że pomimo odniesionego sukcesu wciąż pozostajesz tą samą osobą. Naprawdę nic się nie zmieniłaś?

Zmieniłam. Dojrzewam do pewnych spraw. Niektóre tracą dla mnie na znaczeniu. Niezmienne pozostają podstawowe wartości, którymi się kieruję.

Wciąż utrzymujesz kontakt ze starymi znajomymi i swoim rodzinnym miastem Mielcem?

Nie widzę powodu aby odcinać się od znajomych albo rodzinnego miasta. Razem z tymi ludźmi, w tym mieście, dorastałam. Dzięki temu jestem jaka jestem.

Nie dość, że odniosłaś sukces zawodowy, to jeszcze zaręczyłaś się z hinduskim arystokratą. Znalazłaś przysłowiowego księcia na białym koniu...

Z moim narzeczonym poznałam się na sesji zdjęciowej. To bardziej on mnie znalazł. Byłam wtedy bardzo skupiona na pracy. Nie myślałam o związku.

Mimo dzielących Was różnic etnicznych i religijnych (Twój narzeczony to sikh) połączyła Was miłość.

Niestety pandemia nas rozdzieliła.

Mieszkałaś w Indiach. Różnice kulturowe są duże?

Ogólnie różnice kulturowe są duże. Jednak w rodzinie mojego narzeczonego są zdecydowanie mniejsze. To wykształceni ludzie. Dużo podróżują.

Jaki wpływ na sposób życia w Indiach miał status rodziny Twojego narzeczonego?

Duży. Poruszałam się zazwyczaj z kierowcą i ochroniarzem. W domu była służba. Trochę mnie to krępowało. Wiele rzeczy wolałam zrobić sama. Miałam wtedy pewność, że są zrobione dobrze.

Twoje życie uległo wielu zmianom w ciągu ostatnich kilku lat. Jak to znosisz?

Życie na granicy kultur jest ekscytujące. Ciągle poznaję coś nowego. Ciągle czegoś się uczę. Cieszę się, że tak żyję.

Czego my Polacy moglibyśmy się nauczyć od mieszkańców Indii?

W rodzinie narzeczonego bardzo dużą wagę przykłada się do edukacji. Sprawy związane z edukacją są często omawiane. Temat jest poruszany w wielu rozmowach. Rodzice mają duży wpływ na edukację dzieci. Często odbywa się ona w domu.

W Polsce ciężko odwzorować taki model.

Też tak myślałam dopóki nie spotkałam Pawła i Marzeny Zakrzewskich. To polscy działacze oświatowi. Od lat propagują nauczanie domowe. Ze względu na ich ogromny wkład w promowanie ostatnich zmian legislacyjnych w obszarze edukacji domowej, które nazywane są potocznie „Ustawą Zakrzewskich”, zostali niedawno nagrodzeni Orłami Wprost.

Możesz przybliżyć o co chodzi z edukacją domową?

Zakrzewscy wierzą, że to rodzice wiedzą najlepiej, czego potrzebują ich dzieci. Rodzice zazwyczaj są też bardziej zaangażowani w edukację dziecka niż nauczyciel w klasycznej szkole. Nauka odbywa się w domu. W szkole zdaje się tylko egzamin z danego przedmiotu. Sami tak wychowują 12 swoich pociech. Z bardzo dobrym skutkiem. Czuje się, że w tej rodzinie rodzice i dzieci są szczęśliwi. Darzę ich olbrzymim szacunkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!