Choć w każdym mieście to mieszkańcy decydują o tym, na co zostanie wydana część budżetu, to pule pieniędzy przeznaczone na ten cel są bardzo różne. I tak władze Dąbrowy Górniczej na inwestycje zgłoszone przez mieszkańców wydadzą blisko 5 mln zł. Na potrzeby tej procedury podzielono miasto na 27 dzielnic, z czego każda ma do wydania 30 tys. zł, plus kryterium liczby mieszkańców danego obszaru (większe dzielnice dostaną większą kwotę). Chorzów na ten cel przeznaczył 1,6 mln zł. Ale każda dzielnica ma taką samą pulę pieniędzy - po 400 tys. zł. Chorzowianie zdecydowali, że chcą m.in. rewitalizacji Parku Hutników i budowy dodatkowych miejsc parkingowych.
Władze Rudy Śląskiej oddadzą w ręce mieszkańców 2 mln zł. Rudzcy urzędnicy przyjęli podobne kryterium jak w Dąbrowie, czyli uwzględniające liczbę mieszkańców zamieszkujących dany okręg. Najmniej pieniędzy na ten cel chce przeznaczyć prezydent Świętochłowic, bowiem zaledwie 250 tys. zł, czyli po 50 tys. zł na każdą z dzielnic.
- Zaczniemy od tej kwoty, zobaczymy, czy mieszkańcy są zainteresowani współtworzeniem tego przedsięwzięcia - mówi Dawid Kostempski.
ZOBACZ BUDŻETY NAJWIĘKSZYCH MIAST WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO [WEJDŹ]
Dodaje, że w przyszłości kwota 250 tys. zł może zostać zwiększona. Choć w Rudzie Śląskiej i Świetochłowicach budżet obywatelski ma zacząć funkcjonować już od początku 2014 r., to drugie miasto jest na bardzo wczesnym etapie przygotowań. - Wszystko powinno być jasne na przełomie lipca i sierpnia - wyjaśnia Kostempski.
Rudzianie już od poniedziałku mogą proponować inwestycje, które chcieliby zrealizować. Mogą to zrobić listownie, mejlem lub też składać osobiście w urzędzie miasta, filiach biblioteki, czy też w Centrum Inicjatyw Społecznych. Mają czas do końca sierpnia. Potem urzędnicy zweryfikują propozycje mieszkańców.
- Chodzi o to, aby realizacja potencjalnej inwestycji mieściła się w zakresie zadań, które określa Ustawa o samorządzie gminnym, a jej wartość mieściła się w określonej kwocie - wyjaśnia Ewa Guziel, skarbnik miasta.
Taki budżet to superpomysł
Rozmowa z dr hab. Tomaszem Nawrockim, socjologiem z UŚ
Budżet obywatelski to dobre rozwiązanie?
Jak najlepsze, bo mieszkańcy mogą bezpośrednio decydować, na co zostaną wydane pewne sumy. Oczywiście, jeśli nie jest to taka próba pudrowania sytuacji w mieście i odciągania uwagi od innych spraw. Coraz więcej prezydentów czy też burmistrzów zdaje sobie sprawę, że to mieszkańcy wiedzą najlepiej, na co potrzebne są pieniądze.
Budżet obywatelski to forma aktywizacji ludzi...
Mieszkańcy powinni upominać się o takie sprawy, podejmując działania, które byłyby zwieńczeniem współudziału w decydowaniu o wydawanych pieniądzach. Ale nie może to być jedyna forma aktywizacji.
Dlaczego budżet obywatelski cieszy się zainteresowaniem, a wybory do rad dzielnic nie?
Bo nie decyduje się o sprawach dotyczących rady, której kompetencje są raczej nieznane przeciętnemu mieszkańcowi, a o konkretnych wydatkach. Not. MSH
*Superbudowa 2013. Najlepsza inwestycja woj. śląskiego ZOBACZ
*Marsz Autonomii 13 lipca 2013: ZDJĘCIA, WIDEO, KONTROWERSJE
*Groby wampirów odkryto w Gliwicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Jak zdać egzamin na prawo jazdy? ZOBACZ WIDEOTESTY i CZYTAJ PODPOWIEDZI
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?